Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czas Pogardy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:08, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Altair z jękiem został przewrócony na bok a dodatkowo czuł bóle i nieprzyjemne mrowienie w brzuchu. Rana nie wyglądała najlepiej - stwór wkuł się głęboko a i skóra wokół niej była mocno zaczerwieniona, nie goiła się najlepiej...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hombre dnia Pią 17:08, 15 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:51, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir
Lekko skrzywił się, gdy obejrzał ranę.
-Chyba pierwszy raz nie cieszę się z tego że miałem rację. Nie wygląda to najlepiej, ale nie potrafię też rozpoznać czy to jakiś jad, czy zakażenie.-
Spojrzał w stronę trunków i poszukał najmocniejszego tym razem.
-Na pohybel Nilfgaardczykom...-
Mruknął sam do siebie i pociągnął małego łyka, aby upewnić się że trunek jest naprawdę mocny. Następnie przemył ranę alkoholem, ale tylko, jeżeli był naprawdę mocny.
-Melisso, możesz użyczyć nam bandaża? Niestety zostawiłem swoje w sakwie...-
Następnie założył Altairowi opatrunek na ranę i ostrożnie przykrył ubraniem. Pomógł mu także ułożyć się w jak najwygodniejszej pozycji i podał mocniejszy trunek, w razie gdyby miał ochotę się znieczulić...
Z kawałka materiału (bandaża itp.) zrobił mu okład na czoło, mocząc go wcześniej w ściekającej wodzie.
-Niestety do rana niewiele więcej jestem w stanie zrobić, chyba że masz jeszcze jakieś życzenia.-
Spojrzał ponuro w kierunku wyjścia. Tak bardzo nienawidził tego uczucia- uczucia bezsilności...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Pią 17:58, 15 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agarwaen




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:31, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Silith
-Ouuh... - skrzywiła się widząc ranę Altaira. Bynajmniej nie przepadała za widokiem krwi.
Dlatego też z chęcią użyczyła Niedamirowi nie tylko jednego ze swoich bandaży, ale również maści na rany.
-To powinno przyspieszyć gojenie. - powiedziała podając szlachcicowi niewielkie pudełeczko.
Później już tylko obserwowała poczynania mężczyzny. Wstyd przyznać, ale nie wiedziała zbyt dużo o pierwszej pomocy. Oczywiście uczono jej nieco babcinych sztuczek zielarskich, ale wyjście na poszukiwania roślinek o tej porze w taką pogodę nie wchodziło w grę...
Kiedy Niedamir skończył, postanowiła nawiązać z nim rozmowę.
-Niestety niewiele wiem o walce. Nie należę do wiewiórek, jeśli takowe pytanie Cię nurtuje... Do tej pory pracowałam jedynie jako kelnerka. - zaczęła od odpowiedzenia na wcześniej zadane jej pytanie.
-Nie znaczy to jednak, że nie umiem poradzić sobie z niemiłymi typami... - dokończyła swoją myśl nieco ciszej, wyraźnie się przy tym uśmiechając.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agarwaen dnia Pią 22:31, 15 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:53, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir
Słysząc odpowiedź Melissy pozwolił sobie na szeroki uśmiech, mimo powagi sytuacji.
-Od pierwszej chwili, kiedy nie zaczęłaś do nas strzelać dzisiaj w południe byłem pewien że do wiewiórek nie należysz.-
Przysiadł pod na jednym z worków owsa.
-Dzisiaj już chyba nie zasnę, z resztą nawet nie zamierzam...-
Mimowolnie przebiegł po nim dreszcz na samo wspomnienie koszmaru. Szybko jednak odgonił złe myśli i wrócił do tematu rozmowy.
-Cóż, liczmy na to że obędzie się bez walki- w razie czego trzymaj się blisko mnie. A co do tego co powiedziałaś, to zaintrygowałaś mnie tą umiejętnością radzenia sobie z niemiłymi typami.-
Rozsiadł się w miarę wygodnie i zamyślił się...
-Zawsze byłem ciekaw jak wygląda życie innych ludzi... bez polityki, ekonomii, dyplomacji... i tych wszystkich wojenek o majątki...-
Westchnął przeciągle patrząc w zbierającą kałużę wody na podłodze.
-Ale cóż począć, urodziłem się tym, kim się urodziłem, i pozostanę tym zapewne do końca życia. A jak to z tobą jest? Przemierzyłem kawał świata, ale jesteś pierwszą kelnerką-półelfką, która wyskoczyła na mnie z łukiem w samym środku takiego pobojowiska...-
Z zaciekawieniem czekał na odpowiedź i starał się usilnie zapomnieć o koszmarze, który jak na złość prawie cały czas stawał mu przed oczami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agarwaen




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:26, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Silith
-Nie masz czego żałować... Życie biednych w miastach jest ciężkie. Uliczne bójki, kradzieże... Nigdy o tym nie słyszałeś? - spytała z niedowierzaniem.
-Brzmi strasznie, prawda? Świat tu takich nie chce, ale... Nie wszyscy są źli. Może trudno w to uwierzyć, ale wielu robi to, bo musi. Biedacy nie wiedzą, co spotka ich następnego dnia. Muszą kraść, by przeżyć.
Wielu nie stać na to, by kupić sobie bochenek starego chleba. Muszą żebrać, korzyć się przed innymi. Często przy tym obrywają od pyszałków, którzy uważają się za lepszych...
- mówiła smutno.
-Ja jestem szczęściarą, bo udało mi się znaleźć pracę za godziwe wynagrodzenie. - uśmiechnęła się.
-Wiedz jednak, że nie zawsze tak było. A ten łuk? Powiedzmy, że musiałam nauczyć się walczyć, by przypadkiem nie zostać wykorzystaną do zaspokajania czyichś potrzeb seksualnych... - jej uśmiech przybrał szyderczą postać, a dziewczyna w tym samym momencie odchyliła płaszcz ukazując szlachcicowi przypasaną do jej nogi ozdobną pochwę na sztylet.
-Nie jesteś pierwszym, który ujrzał kelnerkę pół-elfkę skaczącą z łukiem w środku pobojowiska. - dodała poważniej.
-Ale pierwszym, którego ten obraz nie był ostatnim. - skończyła złowrogo, tworząc w piwniczce nieprzyjemną, straszna atmosferę, której uroku dodał właśnie grzmot pioruna.
-Więc oboje jesteśmy szczęściarzami. - przerwała ciszę radośnie się śmiejąc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:53, 16 Kwi 2011    Temat postu:


Theme
Powoli wschodziło słońce a ciemność ustępowała dniu.
Altair uspokoił się a gorączka mu zelżała, powoli zapadł w sen jednak tym razem zdawał się być spokojny, tylko co jakiś czas Altair coś szeptał pod nosem. Dwoje pozostałych "umilało" sobie czas rozmowom, na zewnątrz burza przeszła a zastąpił ją drobny deszcz, wichura ustała a jej miejsce zajął kojący wietrzyk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:02, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir
Niedamir słuchał z uwagą informacji o świecie, który znał tylko z widzenia. Gdy dowiedział się iż jest jedynym który jak dotąd mógł widzieć wycelowany w swoją stronę łuk Melissy i przeżyć, uśmiechnął się mimo woli.
-Widzę że sztuka prowadzenia rozmów nie jest Tobie obca, potrafisz zrobić wrażenie.-
Skoro tylko zaczęło świtać, podszedł do drzwi i zaczął je odblokowywać.
-Zobaczmy jakich szkód narobiła nocna nawałnica...-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:52, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair w miarę swoich sił próbował wstać z łóżka i przyjrzeć się szkodom które wyrządziła nawałnica. Już nie czuł się tak zmęczony jak poprzednio i cieszył się że już nie nawiedzał go koszmar o jego rodzie. Wziął trochę słabego wina a następnie napił się go aby zaspokoić pragnienie, i podążył za Niedamirem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agarwaen




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:16, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Silith
Przez dłuższą chwilę się nie odzywała. Nawet nie wstała, by wyjrzeć na zewnątrz piwniczki. Przyglądała się tylko ciekawie Niedamirowi.
Sięgnęła za to po leżące niedaleko niej jedno z suszonych warzyw. Musiała coś przegryźć, bowiem za pewne za chwilę drużyna będzie musiała wyruszyć w drogę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:07, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Burza a raczej nawałnica poczyniła sporo zniszczeń z sześciu chałup ocalały tylko dwie w tym ta pod którą schroniła się drużyna. Sporo drzew zostało powalonych a i większość budynków gospodarczych zniszczona. Stodoła w której były skryte konie na szczęście stała cała. Powietrze było rześkie i przyjemne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:53, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir
Rozejrzał się po zrujnowanych gospodarstwach i ostrożnie wyszedł z piwniczki.
-Nie uwierzycie mi, dopóki tego nie zobaczycie na własne oczy...-
Rzucił krótko w kierunku reszty, po czym skierował się do stodoły, gdzie poprzedniego wieczoru zostawili konie. Odryglował drzwi i niepewnie zajrzał do środka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:00, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair gdy spojrzał na zniszczenia nawałnicy to mu dech zaparło w piersiach.
-Widzę że mieliśmy szczęście.
Powiedział Altair i ruszył do stodoły za Niedamirem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:24, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Wszystkie trzy wierzchowce w środku stodoły wyglądały na całe i zdrowe. Z zadowoleniem podeszły w stronę swoich właścicieli...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:12, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir
Postanowił ostatni raz skorzystać z okazji i nakarmił konie tutejszym owsem, zaraz też przyniósł im wodę. Gdy zobaczył Altaira, zapytał się:
-Jak czujecie się, mości Altairze? Przyznam się że napędziliście mi strachu w nocy, ale skoro chodzicie o własnych siłach, to może nie jest tak źle.-
Wrócił się jeszcze do piwniczki i coś przegryzł i popił winem, po czym począł zbierać się do drogi. Wyprowadził Essi za uzdę ze stodoły i zaczekał na resztę towarzyszy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:07, 19 Kwi 2011    Temat postu:

Altair Drake
Gdy usłyszał pytanie Niedamira o jego zdrowie on po krótkim zastanowieniu odpowiedział.
-Czuje się dobrze chociaż bardzo szybko mi choroba minęła....i zastanawia mnie to czemu nam obu się śniły koszmary.
Powiedział Altair a następnie wszedł do stajni nakarmił i napoił konia a następnie go poklepał lekko.
Wziął go za uzdę i wyprowadził ze stajni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 7 z 9

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin