Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czas Pogardy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:28, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir

Ze skupieniem wysłuchał karczmarki, popijając złocisty napój. Gdy skończyła, przez chwilę jeszcze sączył piwo, po czym poważnie odrzekł:
-Dobrze, zajmę się waszą Adą, w sumie to nie mam zbyt wielkiego wyboru. Ale najpierw kąpiel! Albo nie, zwłoka może wiele kosztować waszą służkę. Kąpiel może zaczekać do wieczora, ale wpierw muszę coś zjeść, bo inaczej marnie widzę tę misję.-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:42, 03 Kwi 2011    Temat postu:

- I to się nazywa motywacja do działania, zaraz przyniose jedzenie rozsiąź się... - odparła kobietapoczym wysypawszy monety z sakiewki które zaraz zebrała ruszyła do kuchni. Za jakieś półgodziny począł dochodzić do ciebie smakowity zapach, w końcu na talerzu przyniosła ci posiłek - złocistą pachnącą pierś kuraka z podpiekanymi warzywami i miską kaszy w brązowym sosie grzybowym. Kobieta przy okazji ponownie napełniła ci kufel. - Włooodaaa gorocaaa... - dobiegł wszystkich w karczmie chrapliwy głos z podpodłogi... - Cóż skoro ty chłopczyku nie masz czasu ja sama zaraz pójdę się wygrzać... - odparła weselszym głosem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:50, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir

Jedzenie wyglądało naprawdę smakowicie, więc Niedamir nie tracąc czasu zabrał się za nie, z wdzięcznością skinął głową barmance, gdy ta uzupełniła jego kufel.
-Do prawdy wyborne piwo, skąd ono jest?-
Spytał z nieudawanym podziwem Niedamir, pociągając kolejny łyk z kufla. Gdy tylko skończył posiłek, zaczął zbierać się do drogi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:10, 03 Kwi 2011    Temat postu:

- Bodaj byś mnie na męki miał brać nie zdradze ci synku, to nasz sekret nie ma takiego drugiego w tej mieścinie... - Odparła śmiejąc się kobieta, w tym momencie wrócił starszy jegomość który lekko dygocąc usiadł za jednym ze stołów i najwidoczniej przysnął. Niedamir po chwili rozmyślania doszedł do wniosku że piwo ma jakoby miodowy posmak, jednak trudno było mu to porównać do wszelkich znanych odmian miodu. Kiedy po obfitym posiłku Niedamir sposobił się do drogi, kobieta podeszła do śpiącego jegomościa i złapawszy za ucho mocno pociągnęła, ten obudziwszy się zawył z bólu i przerażenia albowiem "Mamusia" z "Pasieki" miała swoje tajemnice. Altair który ostatni miesiąc spędził na gościńcach z trudem wyżywiając siebie i konia w końcu trafił do tej karczmy gdzie usnął upojony miodem po smacznym posiłku. Altair nie zupełnie wiedząc co się dzieje wstał się przeciągając i ziewając. - No nicponiu bierz swoje rzeczy... - powiedziała kobieta wciskając mu wielką okrągłą drewnianą tarczę i nakładając kaptur kolczy na głowę. - Udasz się teraz grzecznie z tym jegomościem i przywieziecie moją Adę z powrotem... - Odparła wypychając Altaira i Niedamira za drzwi. - Nawet nie myślcie tu wracać bez niej! Trzymajcie się z dala od knieji albowiem dawno wiedźmina nie widziałam w tych okolicach to i potworów co nie miara po lasach się błąka... Powodzenia! - Odparła kobieta poczym zamknęła drzwi, Altair powoli dochodził do siebie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:22, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir

Nie za bardzo rad był z tego poganiania go do roboty, ale jak mus, to mus. Spojrzał na swojego nowego kompana.
-Ciężka noc, co?- Po czym dorzucił:
-Zwą mnie Niedamir, z rodu Atterdeu. To prawdziwa przyjemność móc Cię poznać panie...- Tu wyraźnie dał do zrozumienia, że oczekuje od jegomościa, aby też się przedstawił. Po wymianie grzeczności udał się do stajni po swojego konia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:22, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Altair Drake
Gdy Altaira wywalono za drzwi dając dodatkowo pracę o której nic nie wiedział był trochę skołowany. Lecz szybko doszedł do siebie i był gotowy do drogi.
Gdy usłyszał głos nowego towarzysza.
-Zwą mnie Niedamir, z rodu Atterdeu. To prawdziwa przyjemność móc Cię poznać panie...
Altair zważywszy na jego szlacheckie pochodzenia przedstawił się.
-Miło mi pana Niedamira poznać. Jestem Altair Drake z Królestwa Attre. Co pana sprowadza do tej mieściny?
Odpowiedział Altair i udał się do stajni po swojego konia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:44, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir

Niedamir wszedł do stajni, a zaraz za nim jegomość Altair.
-Nic mnie nie sprowadza.- Zaśmiał się. -Jestem tu przejazdem, a patrząc na tutejszą drożyznę, długo raczej tu nie zabawię.-
Niedamir podszedł do swojej klaczy i zaczął ją oporządzać do drogi, z czego zdaje się klacz nie była zbytnio zadowolona.
-Nie marudź Essi, trzeba jakoś zarobić na tutejsze wygody...-
Gdy wszystko było już jak należy, wyprowadził konia ze stajni, wsiadł na niego i odwrócił się w stronę stajni czekając na swego nowego kompana...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:32, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Altair wszedł do stajni za Niedamirem.
-Przejazdem? To tak samo jak ja. Ale nie sądziłem że będą mieli tak mocny miód.
Uśmiechnął się szlachcic.
Gdy Niedamir wsiadł na swoją klacz Altair wyprowadził ze stajni czarnego ogiera po czym również na niego wsiadł.
-Spokojnie Shadow, spokojnie. Jak zwykle wrobią mnie w zadanie o którym nic nie wiem.
Uśmiechnął się Altair po czym po galopował za Niedamirem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:54, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir

Altair wyleciał ze stajni jak strzała, jednak Niedamir czekał na niego przed wyjściem, toteż razem ruszyli w stronę wschodniej bramy, ale nie galopem, ponieważ ulice były o tej porze pełne ludzi.
-Odnośnie tego zadania, w które to niby pana wrabiają, to chodzi o odnalezienie jakiejś panny co zniknęła gdzieś na wschód od miasta.-
Niedamir na chwilę przerwał, ponieważ musiał skupić się na prowadzeniu konia wśród tłumu.
-Dziewczę ponoć wybrało się do znajomych do jakiejś niewielkiej wsi na wschód stąd i słuch po niej zaginął. Karczmarka wspominała coś że droga biegnie przez las, co mogło by wiele tłumaczyć, ale i tak trzeba to sprawdzić.-
Spojrzał na Altaira i na jego wyposażenie.
-Możliwe nawet że trzeba być gotowym do walki... no ale widzę panie że to raczej nie będzie dla was zmartwienie, dla mnie zresztą też.-
Uśmiechnął się i przejechał palcem po cięciwie łuku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:01, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair wysłuchał Niedamira odnośnie zadania.
-Rozumiem, rozumiem. Widzę że jesteś obeznany w sztuce łucznictwa. Ja jestem wojownikiem więc świetnie będziemy ze sobą współpracować.
Uśmiechnął się szlachcic.
-A wiec prowadź będę tuż za tobą.
Powiedział Altair.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:49, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir

Gdy tylko wyjechali za miejską bramę, Niedamir zwolnił nieco i zrównał Essi z koniem Altaira.
-Tak, odnośnie moich umiejętności łuczniczych dosyć rzec, że jestem Caingornczykiem-
Zaśmiał się i ruchem ręki poprawił kołczan, który miał zawieszony z tyłu na lewym biodrze.
-Mówiłeś panie że jesteś z Attre. To o ile się nie mylę nad Jarugą? Jak tam jest, bo prawdę mówiąc nie miałem jeszcze przyjemności tam gościć...-
Zapytał z nieudawaną ciekawością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:01, 03 Kwi 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Kiedy Altair mknął ulicami o mało nie stratował jakiegoś dzieciaka który cudem uskakując w bok uniknął śmierci. Kiedy zobaczył że Niedamir się nie spieszy również zwolnił. Po godzinie wydostali się z zatłoczonego miasta. Na drodze do lasu mineli grupe chłopów z siekierami targających drwa na plecach, na drodze panował ruch albowiem sporo było i tych co do miasta zmierzali i tych co ruszali w inne strony. Kiedy szlachta umijała sobie drogę rozmową na skraju lasu dostrzegli dziewięć wbitych w ziemie słupów. Do szczytu każdego z słupa płasko przytwierdzono koło od wozu. Nad kołami kłębiły się wrony i kruki, dziobiąc i szarpiąc trupy przywiązane do obręczy i pisat. Wysokoś słupów i mnogoś ptactwa pozwalał co prawda wyłącznie przypuszczać czym byłyy nierozpoznawalne resztki, spoczywające na kołach. Ale były trupami i nie mogły być niczym więcej niż potworną dekoracją rozdroża. Wiatr wiał od strony słupów, mdlący odór rozkładających się zwłok snuł się w około.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:30, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Niedamir

Gdy tylko Niedamir dostrzegł w oddali miejsce egzekucji schwytanych scoia'tael, od razu zepsuł mu się humor.
-Pełno teraz tego po lasach... powinniśmy uważać. Ruszajmy szybciej z tego potwornego smrodu...-
Niedamir popędził konia, a ponieważ wjeżdżali w las, starał się dość uważnie obserwować chaszcze w poszukiwaniu potencjalnego zagrożenia. Łuk trzymał w lewej ręce, aby w razie czego nie musieć po niego sięgać...
Aby kontynuować przerwaną rozmowę, Niedamir zażartował:
-Następnym razem nie pędź tak szaleńczo przez miasto, bo jeszcze strażnicy jaką grzywnę ci wlepią...-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:06, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Altair Drake
-Przyzwyczajenie.
Zażartował
Oddalił się z Niedamirem do lasu, uważnie obserwując teren trzymając prawą rękę na mieczu a drugą Uzdy od konia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:31, 04 Kwi 2011    Temat postu:


Niedamir i Altair z należytą ostrożnością oddalili się od głównego traktu i zmierzali kłusem w stronę oddalonej o kilka mil osady. Zewsząd otaczały was drzewa. Jak narazie niebo było bezchmurne a w lesie panował spokój, co jakiś czas dało się słyszeć pukanie dzięciąła i cykanie świerszczy. Dla Altaira co jakiś czas burczało w brzuchu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin