Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W poszukiwaniu przygód...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Daleko od domu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:11, 28 Maj 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Gdy wszyscy znaleźli się na górze, Gra'kkon zajął się leczeniem i opatrywaniem. Nie szczędził zaklęć leczniczych...
Najpierw podszedł barda, który był najbardziej pokaleczony. Po krótkich oględzinach rzucił na niego Leczenie Krytycznych Ran (zamiast Neutralizacji Trucizny).
Tuż obok stał Oublek, Gra'kkon nie musiał zbyt długo go oglądać by ocenić jego stan. Uzdrowił go za pomocą Leczenia Poważnych Ran (zamiast Przełamania Choroby).
Następnie podszedł do dziewczyny, która siedząc na rogu jednego z łóżek cichutko łkała.
-Nie bój się, *wiedz* że nic Ci już nie grozi. Pozwól że i tobie pomogę...-
Nie tracąc już więcej czasu użył ostatniego Leczenia Krytycznych Ran (zamiast Przywrócenia Energii Życiowej), jakim dzisiaj dysponował, i uleczył jej rany. Postanowił dać jej jednak trochę czasu na odnalezienie się w sytuacji.
Na końcu skierował się do kupca, który jednak nie był jakoś szczególnie ranny. Uzdrowił go za pomocą Leczenia Lekkich Ran (zamiast Nieprzenikniona Mgła).
-*Poznać* chciałbym, co tu się właściwie dzieje. Zastępco?-
Skierował swój wzrok na zastępcę licząc że mu odpowie.
Nim jednak zaczął mówić, wyciągnął z plecaka porcję sucharków oraz dwa bukłaki z wodą.
-Zgaduję że was głodzono. Częstujcie się.-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape
Barbarian
Barbarian



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:30, 29 Maj 2011    Temat postu:

Nurja

Jeszcze sekunda i pacnęłaby grubasa rękojeścią, chrząknęła znacząco i na szczęście zrozumiał że przytulania sobie nie życzyła. Uwolniła resztę nie zwracając większej uwagi na to co mówił Oubleck, ale odnotowała sobie w pamięci by nie ufać ludziom których spotka. "Mogą być podmienieni." Niosąc jednego z nieprzytomnych zdała sobie sprawę że skądś go zna. "To ten irytujący bard, który nazwał mnie ogrzycą!"- uświadomiła sobie nagle. "Widać nie tylko mnie irytował." Uśmiechnęła się z pewną dozą satysfakcji, ale uśmiech ten bardzo szybko zniknął z jej twarzy. Sama nie potraktowałaby barda aż tak brutalnie, co najwyżej roztrzaskałaby mu lutnię na głowie i podbiła oko.

Patrzyła jak Gra'kkon udziela rannym pomocy, zasmuciło ją że dla oślepionego ratunek przyszedł zbyt późno. Postanowiła sobie w duchu, że jeśli nadarzy się okazja, to odwiedzi zajazd.
-Mogę się na coś przydać?- spytała Gra'kkona-Bo jeśli nie to idę sprawdzić co jest na dole po prawej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:41, 29 Maj 2011    Temat postu:

Altair Drake
-Zaczynam żałować puszczenia ich żywcem. Jednakże da się to zmienić i gdy znów ich spotkamy to nie wróże im długiego życia.
Powiedział Altair po odłożeniu ostatniego rannego na łóżko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:51, 29 Maj 2011    Temat postu:

Theme
Bard wyglądał już dużo lepiej - zniknęły rany po poparzeniach i większość ciętych. Ciągle był pogrążony w śnie jednak tym razem zdawał się śnić spokojnie. Mimo że Gra'kkon uleczył jej rany, część z nich pozostała na jej psychice. Ciągle nie odezwała się ani słowem również nie chciała nic jeść. Pulchny kupiec któremu zniknęła opuchlizna za pomocą magii Gra'kkona z wielkim entuzjazmem zabrał się do jedzenia. Oublek który dzięki zaklęciom Gra'kkona odzyskał swój dawny wygląd również zabrał się do konsumpcji. - To już drugi tydzień jak mnie tu trzymano, tak mi się przynajmniej wydaje jako że dni i noce w tym miejscu nie różniły się niczym od siebie. Trafiłem tu po tym jak ktoś mocno mnie palnął w głowę kiedy wracałem z tawerny. Później obudziłem się tu... Torturowano mnie by wydobyć informacje... To coś przybrało mą formę a potem truło Lorda Gasthkill, bogowie oby on jeszcze żył! - wybąkał Oublek. - Kapitan Berge! Go też podmienili, jeszcze rano tu był! Musieli go zabrać do sali tortur! Na Helma oby mu nic nie było! - Zawył zrozpaczony Oublek. Nurja w tym czasie ruszyła na dalszą eksplorację lochu. Gdy weszła otworzyła drzwi po prawej dostrzegła dogorywającego mężczyznę przyczepionego do jakiegoś narzędzia tortur przypominającego wyglądem krzesło. Miał spuchnięte wargi, jedno z jego oczu zostało wypalone, jego głowę i twarz zdobiły liczne ślady po przypaleniach. U dłoni miał zerwane wszystkie paznokcie a palce powyłamywane na wszystkie strony - dwóch brakowało. Gdy spojrzała nieco niżej dostrzegła ponad osiem gwoździ wbitych w jego kolana, w miejscach gdzie kiedyś miał genitalia znajdowała się teraz krwawa miazga. Obie stopy odrąbane leżały obok wiadra wypełnionego zakrwawioną solą w którą wsadzono kikuty mężczyzny. Wszędzie wokół leżały przeróżne narzędzia tortur, w koksowniku dogasały złażąc się węgle... - Hhhej ty tam... Podejdź tu... Mmuusicie ocalić Nashkel... Ja zzawiodłem... zawiodłem moich ludzi... Niie uddałło się im ze mnie niccc wydobyć.. Akhh... Błagaam... akhh... ratujcie Naszzzzkhel... - Mężczyzna wolno wypowiadał słowa, dygocząc i z trudem łapiąc oddech. Po jego obnażonym ciele spływały krople potu i krwi. Gdy skończył mówić, przymknął oczy a jego głowa opadła w przód bezwładnie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hombre dnia Nie 11:54, 29 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:21, 29 Maj 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Więcej nie był w stanie dla nich zrobić, słuchał więc w milczeniu Oubleka. Gdy wspomniał o kapitanie, Gra'kkon natychmiast udał się do drugiego pomieszczenia, gdzie wcześniej poszła z resztą Nurja.
Gdy wszedł, mężczyzna już wyzionął ducha. To było i tak bez znaczenia- Gra'kkon nie był w stanie wyleczyć odciętych stóp, czy innych... paskudnych ran, jakie mężczyzna odniósł.
Githzerai omiótł spojrzeniem pomieszczenie i wyszedł.
-Altairze, *wiedz* że gdy uporamy się już problemami w Nashkel, z chęcią pobawię się z tobą w polowanie na te bestie.-
Rozejrzał się jeszcze raz po lochu, jednak nie znalazł nic nowego godnego uwagi.
-Musimy jednak postanowić co robimy teraz. Pozostał jeszcze jeden korytarz do sprawdzenia, *poznać* chciałbym jednak, dlaczego został zabarykadowany?-
Spojrzał w kierunku schodów w dół, za którymi znajdował się wspomniany korytarz, po czym kontynuował:
-*Wiedzcie* także, iż me zaklęcia są już prawie na wyczerpaniu, powinniśmy niedługo odpocząć. Pytaniem jest, czy odpoczywamy na miejscu, czy wracamy do Nashkel? Nie jest nam *znane*, co postanowi fałszywy kapitan. No i musimy pamiętać, że nie jesteśmy już sami.-
Wymownie spojrzał na czwórkę oswobodzonych, o których trzeba było w najbliższym czasie zadbać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape
Barbarian
Barbarian



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:33, 29 Maj 2011    Temat postu:

Nurja

To co zobaczyła, naprawdę nią wstrząsnęło. "Cholera, czemu nie zajrzeliśmy tu od razu." -robiła sobie wyrzuty, ale skąd mogli wiedzieć. Okaleczony człowiek mimo swojego stanu zdołał przemówić.
- Ciiii nic nie mów, uratujemy twoje miasto.-nie chciała żeby marnował resztki swoich sił. Niestety było dla niego już za późno. Ponuro spojrzała na Gra'kkona który przyszedł za nią, nie miała ochoty nic mówić na temat tego co tu zastali, w tej chwili również niezbadany korytarz mało ją interesował.
- Chyba powinniśmy tu odpocząć a potem ruszyć do miasta, ujawnić prawdę i wytłuc tych zmieniających kształt drani. Żołnierze powinni się do nas przyłączyć jak tylko się dowiedzą, a gobliny... raczej nie mamy na nich teraz czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:36, 29 Maj 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Wysłuchał Nurji i skinął głową.
-Widzę że się zgadzamy. Odpoczniemy tutaj, a jutro z samego rana ruszymy do miasta. Jeżeli ktoś jeszcze potrzebuje leczenia to lepiej dzisiaj niech o tym powie.-
Po czym wyciągnął drugą porcję sucharów i dołożył do tych na stole, po czym sam także zabrał się za jedzenie. Jeżeli brakowało wody do picia, wykorzystał Stworzenie Wody, aby ten problem uzupełnić.
Po posiłku udał się obejrzeć łóżka hobgoblinów by sprawdzić, czy nadają się do odpoczynku.
Następnie podniósł biedaka który wyzionął ducha na górze i zniósł go na dół. Niektórzy wiele tu przeszli, nie trzeba było ciągle im przypominać o tym, co tu zaszło.
-Później przyślemy żołnierzy by się zajęli ciałami.-
Mruknął raczej sam do siebie, po czym poszedł się przewietrzyć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:58, 29 Maj 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair wyjął wodę i jedzenie, pojadł trochę aby mieć siły do walki a następnie położył się na łóżku. Rozmyślał o całej tej sytuacji zanim zmógł go sen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:02, 29 Maj 2011    Temat postu:

Theme
W kwaterach hobgoblinów panowała swojego rodzaju cisza i atmosfera niepokoju. Wszystkie suchary pozostawione przez Gra'kkona zniknęły.
Dziewczyna chlipała w kącie, Oublek dyskutował o czymś z pękatym kupcem, bard był ciągle pogrążony we śnie na drewnianych belkach łóżka.
Na powierzchni było chłodno słońce które wcześniej zwiastowało południe powoli zaczynało zmierzać ku zachodowi. Przy skraju lasu błąkał się samotnie osioł Gra'kkona...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:31, 29 Maj 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Wielce zdziwił się widząc swojego osła na skraju lasu, jednocześnie też bardzo się ucieszył. Podszedł do niego i w milczeniu poklepał go po pysku.
Sięgnął do torby którą osioł miał na grzbiecie i wyciągnął dwie marchwie. Jedną dał osłu w nagrodę, że sam tutaj przyszedł, a drugą sobie przegryzł, prowadząc osła za uzdę w kierunku lochu.
Nim wrócił, przeszedł się z nim jeszcze kawałek po skraju lasu by ten się "wypróżnił". Jeżeli trzeba było, Gra'kkon także "skorzystał" z okazji do załatwienia potrzeb fizjologicznych. Oczywiście z zachowaniem zasad higieny.
Gdy wrócił, wprowadził osła do podziemi lochu i od razu rozkulbaczył. Do jednej ze skrzyń w pokoju herszta nasypał paszy, tak z pół porcji, jako że tego dnia trochę się nachodził i zwykłe chwasty mogły mu dzisiaj nie wystarczyć. Drugą skrzynię, jak również swoje dwa puste bukłaki napełnił wodą (zaklęciem Stworzenie Wody).
Następnie odwrócił się do do wyjścia, by podprowadzić osła do tego prowizorycznego karmika, jednak nie było go już przy wejściu.
Gra'kkon ze zdumieniem patrzył, jak jego podopieczny wykazując się zwierzęcym instynktem potruchtał w kierunku chlipiącej dziewczyny i delikatnie trącił ją pyskiem w dłoń, jakby domagając się pieszczot. Githzerai, przynajmniej na razie, zabrał osła i zaprowadził go do skrzyń, gdzie ten ochoczo się posilił.
Gra'kkon zamknął i zabarykadował drzwi od lochu, po czym rozłożył swoje posłanie na jednym z łóżek, zdjął pociętą w kilku miejscach skórznię i załatał ją prostym zaklęciem (Naprawa).
Nim jednak udał się na spoczynek, przykląkł na podłodze, zdjął zawieszony na szyi Nieprzerwany Krąg Zerthimona i rozpoczął medytację...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape
Barbarian
Barbarian



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:50, 29 Maj 2011    Temat postu:

Nurja

Postanowili że zostaną na noc a skoro tak to musiała zrobić parę rzeczy.
Wybiegła na zewnątrz. Minęła chwila nim dojrzała Drapacza, spał sobie na pagórku. Podeszła do niego, oczywiście zbudził się zanim się zbliżyła. Pogłaskała go po łbie i wyjaśniła że zostaną tu na noc i że powierza mu bardzo odpowiedzialne zadanie strzeżenia ich snu. Potem wsiadła na gryfa żeby rozejrzeć się z góry za jakąś rzeczką albo sadzawką. Tuż przy pagórku wypatrzyła sporych rozmiarów staw. Wylądowała na porośniętym bujną trawą brzegu.
- Czas na kąpiel.- rzuciła wesoło do swojego zwierzęcego przyjaciela. Zaczęła zrzucać z siebie ubranie. Kiedy była już naga wbiegła do zimnej wody. Brzeg opadał łagodnie ale po kilku metrach zmieniał się w niewielkie urwisko gdzie woda miała jakieś 3 metry głębokości. Popływała sobie trochę dla przyjemności, potem zjadła co swoją rację i zabrała się do prania rzeczy z krwi. Zdjęła juki Drapacza aby i on mógł wziąć małą kąpiel w ptasim stylu. Kiedy skończyła ubrała mokre rzeczy i wróciła do lochu zostawiając gryfa na straży. W pokoju szefa który chciała sobie przywłaszczyć zastała osła. Bezceremonialnie wyniosła jego prowizoryczny żłób na zewnątrz i pogoniła zwierzaka z pokoju.
- Rezerwuję dla siebie pokój szefa.- oświadczyła.- Jeśli chcesz możesz spać ze mną- zagadnęła Altaira- Łóżko w końcu jest podwójne.- mrugnęła zalotnie. Potem zniknęła we wnętrzu przymknęła drzwi. Zdjęła i porozwieszała mokre rzeczy na krzesłach i gdzie się dało a potem wskoczyła do łóżka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agape dnia Nie 15:52, 29 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:39, 29 Maj 2011    Temat postu:

Theme
Wszystko na skraju lasu poszło po myśli Gra'kkona. Gdy ten powrócił do komory na zewnątrz już zmierzchało, w środku nie wiele się zmieniło. Po medytacji trwającej kilka godzin, ułożył się do snu i zasnął szybko gdyż był okropnie zmęczony dzisiejszym dniem...

***
Pod czas kąpieli Nurji zdawało się że jest obserwowana i tak był albowiem po drugiej stronie w zaroślach czaił się sporych rozmiarów wilk. Bystrym wzrokiem śledził każdy jej ruch, sam nie poruszył się i nic nie czynił tylko jakby na coś czekał... Nurja małą dziewczynką nie była to też wilk nie był dla niej straszny, zresztą często zdawało się jej widywać te stworzenia. Gdy wracała do lochu było już ciemno a ona sama aż ziewała po drodze. Drapacz tak jak mu kazała został na straży wejścia do lochu. Po wygnaniu osła do głównej sali udała się do snu. Siennik był niewygodny a Altair nie skorzystał z jej propozycji to też szybko zapadła w kojący sen w którym wytrwale wędrowała pośród ośnieżonych gór wiodąc za sobą zbrojną drużne orków którym to przewodziła...

***
Altair szybko zapadł w sen, nie śniło mu się nazbyt wiele...

***
Poranek był wyjątkowo chłodny. Dwoje grubasów już nie spało i czekało kiedy to Gra'kkon bądź Altair się obudzą. Dziewczyna spędziła noc w kącie, trudno powiedzieć czy spała... Nurj było dość zimno i nie za wygodnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:46, 29 Maj 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair po przebudzeniu od razu zerwał się z łózka, szybko ubrał i wybiegł z lochu. Zdjął ubrania i położył na kamieniu, odszedł w krzaki załatwić swoje potrzeby następnie wpadł do jeziora i się wykąpał. Następnie ubrał się, zjadł śniadanie i ruszył do lochu. Usiadł na wolnym miejscu i rozmyślał co powinni teraz zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape
Barbarian
Barbarian



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:01, 29 Maj 2011    Temat postu:

Nurja

Obudził ją ziąb. Spała sama na wyjątkowo nie wygodnym posłaniu.
-Już stół w karczmie lepiej się do tego nadawał- narzekała ubierając się. Wyszła na zewnątrz zobaczyć co z Drapaczem. Poranek był wyjątkowo paskudny. Nie dość że zimny to jeszcze padał deszcz. Drapacz zaskrzeczał żałośnie otrzepując mokre pióra. "Cholera, znowu mi się wszystko zmoczy" Szybko załatwiła swoje potrzeby i wróciła do lochu żeby zjeść. Czekał ich ciężki dzień.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:10, 29 Maj 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Gra'kkon, gdy tylko wstał, wypuścił osła na zewnątrz. Biorąc przykład z Altaira wykąpał się, jednak trwało to dosłownie moment i już był z powrotem w lochu. Podszedł do jednego ze stołów i za pomocą zaklęcia Stworzenie Jedzenia i Wody stworzył tyle jedzenia, ile się dało. Zdecydowanie wystarczy tego dla wszystkich, a nawet z pewnością zostanie. Nie czekając na innych zabrał się do jedzenia.
Był już przyzwyczajony że wyczarowane pożywienie nie ma smaku, było jednak pożywne a dla Gra'kkona tylko to właściwie miało znaczenie. Uwolnionym z niewoli też nie powinno to przeszkadzać...
Wziął coś do jedzenia i podał dziewczynie.
-*Wiedz*, że powinnaś coś zjeść, poczujesz się lepiej.-
Następnie założył na siebie skórznie, osiodłał osła, spakował swoje rzeczy i był już właściwie gotów do drogi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Nie 19:16, 29 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Daleko od domu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 12 z 17

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin