Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W poszukiwaniu przygód...
Idź do strony 1, 2, 3 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Daleko od domu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:59, 10 Maj 2011    Temat postu: W poszukiwaniu przygód...


Theme
Nad uśpionym miasteczkiem Nashkel powoli wstawał świt, na usypanych piachem uliczkach pojawiali się to coraz nowszy mieszkańcy którzy opuszczając chaty zmierzali do codziennych zajęć. Liczne dzieci już od samego rana były zajęte zabawą na rzeką. Rzeka w Naskhel wypływająca z pobliskich gór była znana ze swego spokojnego nurtu to też matki nie martwiły się za specjalnie o swoje dzieci. Nad drewnianymi hatami Nashkel górowała świątynia Helma przypominająca mały zameczek, jej najwyższy kapłan Nalin słyną w okolicy z przykładnego sprawowania swych obowiązków i dobrego serca. Tuż nie opodal świątyni znajdowały się koszary w których to stacjonował oddział żołnierzy w Amnijskich barwach, pełniący również rolę elity lokalnej straży miejskiej. Droga która prowadziła do posiadłości wybudowanej na pagórku tuż za świątynią Helma i koszarami była porośnięta z obu stron licznymi drzewami. W owym dworku rezydował burmistrz Berrun Ghastkill , drugi syn głowy rodziny, lorda Evana Ghastkilla, zmarłego przed laty po długiej chorobie. Berrun jest lokalnym bohaterem, który uratował w przeszłości wielu mieszkańców Nashkel przez napadami goblińskich plemion z gór. Plotki głoszą, że syn Evana to straszliwie arogancki, krnąbrny i niecierpliwy młodzian, który nie może się doczekać objęcia władzy w mieście. Całe szczęście że lady Cara, matka Evana Młodszego oraz jego wuj Berrun uważają, że chłopak nie ma jeszcze odpowiednich zdolności i cierpliwości do zarządzania rodzinnym majątkiem. Prawie każdemu w tych stronach wiadomo że niemal każda familia z Crimmor, Athkatli i Murann ma w Nashkel swoich agentów (lub krewnych), aby kontrolować i zarządzać przybywającymi z północy karawanami i zadbać, aby były one odpowiednio zaopatrzone. W mieście są większe sklepy, jednym z nich jest "Sprzęt Turystyczny Chmurnych Szczytów", zarządzany przez kapłankę Tymory Sallę Hakopalcą w którym można dostać wszystko co potrzebne do wyprawy w góry a i nawet zakupić za sensowną cenę pewne magiczne przedmioty. Czymże by było miasto bez miejsca gdzie można się napić piwa, Naskhel posiadało dwa takie lokale - gospodę należącą do czarodzieja Riesa Kensiddara, która słynęła z tego że prawie zawsze dało się znaleźć tam wolny pokój i tawernę "Pod bekającym smokiem" która była raczej speluną gdzie okoliczne męty spijają ostatki ohydztwa, jakie tu podają... Z dala za miastem w kierunku gór leżał nieduży hram poświęcony Auril, Naskhel było znane z chłodnego klimatu to i mieszkańcy dbali o to by nie urazić lodowej panny...
***
Wczesnym rankiem pod rezydencją Ghastkilla zjawiła się grupka nieznajomych, pierwszą która pojawiła się w tym miejscu była pół-orczyca niezwykle dobrze umięśniona, mimo to nie pozbawiona pewnej dozy kobiecego wdzięku. Kręcone czarne włosy nosiła rozpuszczone, długie mniej- więcej do ramion. Kły nie ujmowały nic jej promiennemu uśmiechowi. Nosiła dopasowane skórzane spodnie i pasującą do nich tunikę bez rękawów, do tego wysokie skórzane buty, a na plecach miała potężny miecz oburęczny. Chwilę później zjawił się tu jaszczurowaty przybysz o czerwonej łusce, na sobie miał kolczugę i ciemne odzienie, przez plecy przewieszony bułat. Prawie w tym samym czasie pod budynkiem zjawił się ciemnowłosy młodzian ubrany w podniszczony strój i skórznie, na plecach miał lekką kuszę i lutnie a przy pasie, sztylet i rapier. Zdawało się już że nikt więcej nie przybędzie kiedy na osiołku zajechał wysoki jegomość w nieco zniszczonym płaszczu podróżnym. Cichy i poważny, zazwyczaj porusza się wyprostowany, bacznie lustrując otoczenie spod kaptura. Na sobie miał ćwiekowaną skórznie a przy pasie ostrze ukryte w pochwie. Jego dłoń zdobił bardzo kosztowny pierścień...
***
Spory tłum gapiów z bezpiecznej odległości obserwował grupę nieznajomych. Co niektóre dzieci powłaziły na drzewa aby mieć lepszy widok na osobliwych podróżnych. Chwilę to trwało nim ktoś wyszedł z posiadłości, jednak nie był nim burmistrz Berrun tylko jego lekarz i zastępca Oublek, gruby jegomość ubrany w kosztowne szaty. Mężczyzna w podeszłym wieku był kompletnie łysy, niespokojnym wzrokiem zlustrował przybyłych, po czym przełkną ślinę. - Burmistrz Berrun Ghastkill nie może was dziś przyjąć jako że jest ciężko chory, mimo tego ja wystąpię w jego zastępstwie. Jeśli się nie mylę przybyliście tu by raz na zawsze pomóc nam zakończyć kwestię tych niesfornych wzgórzowych olbrzymów które to od kilku tygodni niszczą nasze farmy i gospodarstwa. Jeśli się wam powiedzie zostaniecie właściwie wynagrodzeni co do waszych zasług. W tawernie "Pod bekającym smokiem" będziecie mogli odnaleźć pastucha który po raz ostatni widział te stwory... - Powiedział jegomość po czym przetarł pomarszczone czoło...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:51, 10 Maj 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Gra'kkon uważnie zlustrował otoczenie, samemu mając twarz ukrytą pod kapturem. Nie zwracał praktycznie uwagi na grubego dostojnika, a przynajmniej można było odnieść takie wrażenie, jako że prawie cały czas wpatrywał się w łuskowatego przybysza...
-To niemożliwe... to pewnie tylko podobieństwo, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to...-
By nie wzbudzać podejrzeń, obejrzał dwójkę pozostałych przybyszy. Atletycznie zbudowana półorczyca, jak się Gra'kkonowi zdawało i bard. Tak, oni zapewne musieli tu przybyć właśnie na polowanie na olbrzymy...
Gra'kkon zsiadł z osła i gdy tylko jegomość skończył mówić, przemówił cicho:
-*Wiedz*, że polowanie na olbrzymy nie jest celem mej wędrówki, ale być może będę mógł wam pomóc...-
Chociaż Gra'kkon chował oblicze cały czas w kapturze, smokokrwistemu wydało się, że skądś zna ten głos... i tę charakterystyczną mowę...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Wto 14:53, 10 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agarwaen




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:19, 10 Maj 2011    Temat postu:

Gregorij
Gregorij uważnie obserwował miejsce, w którym się znalazł. Co chwilę rzucał ciekawe spojrzenia ku zebranym na wyprawę śmiałkom. Opierając się o grzywę swojego konia z szyderczym uśmiechem na twarzy przyglądał się każdemu z osobna, jakby chcąc zapamiętać sylwetki naiwnych głupców. Jego mina zdradzała, że lada moment mógł wybuchnąć śmiechem.
Wreszcie jego spojrzenie powędrowało ku zebranym mieszkańcom miasteczka. Na jego twarzy wymalowała się niezwykła radość, kiedy wśród tłumu ujrzał kilka młodych kobiet. Choć właśnie w tym momencie zastępca burmistrza zaczął przemawiać, młodzieniec otwarcie wyraził swoją lekceważącą postawę poganiając konia ku grupce niewiast.
-Moje uszanowanie piękne panie! - zakrzyknął głośno zeskakując z konia. Nie czekając ani chwili prędkim krokiem zbliżył się do najgładszej z dziewcząt i zgiął się przed nią wpół, jakby chciał swoją głową dotknąć jej kolan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape
Barbarian
Barbarian



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:59, 10 Maj 2011    Temat postu:

Nurja

Od razu, kiedy tylko go zobaczyła całkowicie przykuł jej uwagę. Czegoś takiego jeszcze nie widziała, wyglądał niesamowicie. Miała ogromną nieodpartą wręcz ochotę rzucić się na niego tylko po to żeby pomacać jego łuski. Kilka lat w cywilizowanym świecie sprawiło, iż trafnie przypuszczała, że nieznajomy mógłby to to odebrać jak atak i z trudem się powstrzymała. Tylko rzuciła okiem na typka który od razu ruszył na podryw, przesunęła wzrok po zakapturzonym jegomościu na osiołku i wróciła do lustrowania smokokrwistego. W miarę jak przemawiał grubas zbliżała się do niego coraz bardziej, wreszcie wyciągnęła rękę by dotknąć jego pyska.
-Aleś ty śliczny.- powiedziała uśmiechając się do niego szeroko.
–Prawie taki słodki mój Drapacz.- dodała pozostawiając wyobraźni zebranych dociekanie, kim lub czym był ów Drapacz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agape dnia Wto 17:00, 10 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:26, 10 Maj 2011    Temat postu:

Altair Drake
Smokokrwisty zamierzał zatrzymać się przed dalszą podróżą w tej spokojnej mieścinie. Uważnie przyjrzał się otoczeniu. Jego czujny wzrok zatrzymywał się na każdym człowieku, aby stwierdzić czy istnieje jakieś zagrożenie z ich strony. Kiedy wiedział że żaden z zebranych raczej nie będzie się wtrącał jego wzrok skierował się na zakapturzonego jegomościa.
Gdy usłyszał charakterystyczną wymowę oraz głos, rozpoznał w nim swojego dawnego towarzysza. Następnie zauważył jak inny typek zaczął zalecać się do jakiś dziewczyn, czego oczywiście Smokokrwisty nie rozumiał. Jednakże mało go to obchodziło więc ruszył pewnym krokiem Podszedł powoli gdy nagle ujrzał Orczycę, która wyciągnęła w jego kierunku rękę. Altair oczywiście nie wiedział co ona chce zrobić więc odsunął się i ruszył w stronę towarzysza aby mu się przyjrzeć i się upewnić że to on. Po chwili odezwał się do człowieka z którym rozmawiał jego dawny towarzysz.
-Czyżbyście mieli problemy z olbrzymami? Cóż nie jest moim celem walka z nimi, jednakże może coś mogę na to poradzić.
Powiedział Smokokrwisty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:36, 10 Maj 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Gdy Smokokrwisty się w końcu odezwał, Gra'kkon stracił wszelkie wątpliwości co do jego natury. On Gra'kkona chyba też rozpoznawał, bo skierował kroki w jego stronę.
-Istoto z ludu Smokokrwistych...-
Gra'kkon stanął naprzeciw niego i zdjął kaptur, ukazując swe oblicze.
-*Poznać* chciałbym, czy wasze imię nie brzmi czasem Altair, bowiem jesteście niczym widmo jednego z moich byłych towarzyszy...-
Wyczekująco spojrzał na Smokokrwistego, jednocześnie bacząc jak na jego wygląd zareagują inni...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:54, 10 Maj 2011    Temat postu:

Altair Drake
-Witaj Gra'kkonie dawno się nie widzieliśmy nieprawdaż?
Uśmiechnął się Smokokrwisty.
-Miło mi że mnie pamiętasz, a tak po prawdzie jestem chyba jedynym podróżującym Smokokrwistym. Powiedz mi co się stało z naszymi towarzyszami? Obawiam się najgorszego jednakże wolę się upewnić od ciebie, towarzyszu.
Powiedział Altair.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:58, 10 Maj 2011    Temat postu:

Oublek z zakłopotaniem potarł się z tyłu głowy po czym odparł. - No cóż chyba udzieliłem wam wszystkich możliwych informacji, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć powodzenia w walce z tymi stworami... - Po czym wrócił do posiadłości zamykając za sobą drzwi. Kurtuazyjny gest młodego "barda" spotkał się z obojętnością zebranych panien, mężatek i niezadowoleniem malującym się na twarzach ich mężów, ojców bądź braci...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:02, 10 Maj 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Przez dłuższą chwilę wpatrywał się w Altaira milcząc. Dopiero po dłuższej chwili odrzekł:
-*Wiedz*, iż do tej pory sądziłem iż wszyscy zginęliście w rzece lawy. Jabłko wpadło tam za wami, co wywołało taką eksplozję że starło wszystko w pył, łącznie z demonem...-
Wymownie spojrzał na zastępcę burmistrza, który wrócił się do środka budynku, po czym kontynuował.
-W ostatniej chwili przeniosłem się do Limbo, dzięki czemu ocalałem. *Wiedz* iż świadomość że żyjesz napawa mnie radością, jednak *poznać* chciałbym, jak uszedłeś z życiem?-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape
Barbarian
Barbarian



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:08, 10 Maj 2011    Temat postu:

Nurja

Zignorował ją, totalnie zignorował, potraktował jak powietrze. Zdecydowanie nie przywykła do czegoś takiego, zwykle jej obecność budziła nie małe zainteresowanie, ludzie albo się jej bali, albo dziwili, albo byli ciekawi… możliwości było wiele, ale nie często zdarzało się żeby ktoś przeszedł koło niej obojętnie i to w jak najbardziej dosłownym znaczeniu. Skonfudowana podążyła za obiektem swojego zainteresowania. Smokokrfisty zaczął rozmawiać z zakapturzonym, który odkrył swoją twarz. On również wydał się Nurji interesujący. Na oddalenie się Oubleka nie zwróciła uwagi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:17, 10 Maj 2011    Temat postu:

Altair Drake
-Ocalenie chyba zawdzięczam fartem oraz wytrzymałej skórze, na niewielkiej głębokości musiał być portal przez który przeleciałem i ponownie znalazłem się w Faerunie.
Powiedział Smokokrwisty.
-A co ty robiłeś przez ten czas?
Zapytał się Altair.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Altair Drake dnia Wto 19:26, 10 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agarwaen




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:39, 10 Maj 2011    Temat postu:

Gregorij
Młodzieniec widząc niezadowolenie na twarzach mężczyzn szybko się oddalił, choć z podkulonym ogonem odejść nie miał zamiaru.
Stojąc tyłem do niewiast chwycił za lutnię. Ze spuszczoną głową zaczął tworzyć za pomocą instrumentu ciche, kojące dźwięki...
Po chwili uniósł głowę ku niebu, jakby szukając w nim natchnienia.
-Zakazany owoc... - zaczął śpiewać cicho, melodyjnym i niespotykanie miękkim głosem.
-...i demon wśród lawy potoków...
Szczęki broni, zgrzytanie zębów, jęki bólu...
- tu zrobił krótszą przerwę dla wywołania emocji.
-Wiedz pani, że walczyć nam nie kazano!
Jednak myśmy pokonali demona jarzmo!
Piękna Vessna swe życie oddała,
Jaszczur na próżno ratować ją się starał...!
- zagrzmiał potężniejszym, złowrogim głosem, jednocześnie wygrywając energiczną melodię.
-Byłem i ja tam...
Przeżyłem i wróciłem sam...
I choć w kraju obronie stałem,
Dziś nawet miedziaka na godziwą szatę nie dostałem...
- zniżył głos, chcąc wzbudzić w widzach współczucie.
Po dłuższej przerwie zaczął grać znowu.
-I po raz kolejny do boju ruszam,
Tym razem olbrzymom stawić czoła!
I choć bez ran nikt się wrócić nie spodziewa...
Głębsze rany już dziś zadajesz pani sercu memu.
- skończył z wyrzutem akcentując szczególnie ostatnie słowa, na które też specjalnie odwrócił głowę w kierunku niewiasty, by z żalem spojrzeć jej głęboko w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:28, 10 Maj 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Coraz bardziej pogrążał się w rozmowie z Altairem, zapominając o całej reszcie. To spotkanie było zbyt nieoczekiwane...
-Co ja robiłem?-
Zaśmiał się życzliwie i namyślił się trochę nim odpowiedział.
-*Wiedz*, iż większość czasu przesiedziałem w Limbo, razem z moimi braćmi zgłębialiśmy mądrość Zerthimona..., po twojemu po prostu byłem w domu i odpoczywałem.-
W tym czasie bard rozpoczął swą pieśń, jednak nie przerwała ona toczącej się rozmowy.
-*Wiedz*, że brakowało mi dawnego towarzystwa, dlatego miesiąc temu powróciłem do Faerunu, a teraz ponownie się spotykamy... *poznać* chciałbym tylko, czy to rzeczywiście jest przypadek...-
W tej chwili Githzerai usłyszał fragment pieśni o Vessnie, jaszczurze i o pokonaniu demona... Spojrzał przenikliwie na barda, który akurat zajęty był podrywaniem dziewek.
-Altairze, czy mi się zdaje, czy on wspomniał coś o Vessnie? Ode mnie tej historii nie *poznał*...-
Zamierzał podejść do barda i osobiście go wypytać, jednak dostrzegł nienawistne spojrzenia części mężczyzn i postanowił zobaczyć, jak sprawa dalej się potoczy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:03, 11 Maj 2011    Temat postu:

Wśród niewielkiego tłumu pieśń wywołała mieszane uczucia, część tylko machnęła na to ręką i ruszyła by udać się do swych codziennych zajęć. Zostało jedynie kilka osób - jakiś stary pomarszczony jegomość z kilofem, baba z dziećmi i dwójka młodszych. Kiedy bard zakończył swą pieśń, kilkoro osób wysiliło się na oklaski. Było widać że pieśń barda nie trafiła na odpowiednich odbiorców, czegóż wszak można było się spodziewać po górnikach i wiejskich dziewkach. Jedynie dzieci wydały się zaciekawione bo przycupnęły w kręgu otaczając barda, a jedno z tych złośliwych na drzewie cisnęło szyszką w Gra'kkona trafiając raczej niechcący niż celowo w oko kiedy ten kończył zdanie...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hombre dnia Śro 2:04, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:32, 11 Maj 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Zwykle bez problemu uchyliłby się przed szyszką rzuconą przez jakiegoś dzieciaka, ale widocznie ten jeden raz naprawdę się zagadał, przez co stracił czujność, a może po prostu bogowie dawali mu do zrozumienia iż nie życzą sobie jego obecności w tym miejscu. Tak czy owak, Githzerai zupełnie się tym nie przejął. Ponownie naciągnął kaptur, a oko uleczył litanią Leczenie powierzchownych ran (spontaniczna przemiana zamiast Oczyszczenie jedzenia i wody). Bachora nie zaszczycił nawet spojrzeniem. Zwrócił się ponownie do Altaira, jednak pozostając tym razem uważnym, jak zawsze.
-Przejdźmy się do tej karczmy, może znowu weźmiemy się za jakąś awanturę. Jak za dawnych czasów... jednak wtedy było nas wielu, teraz jest nas dwóch...-
Wziął osła za uzdę i rozejrzał się jeszcze raz po placu. Zauważył że półorczyca, która początkowo zaczepiła Altaira, cały czas się im przygląda. Być może dla miejscowych stanowiła niecodzienny widok, jednak dla Gra'kkona wszyscy wokół byli po prostu mieszkańcami Faerunu i lądowali w jednej szufladce.
-Altairze, znasz ją? Widziałem że coś do Ciebie mówiła...-
Nie wiedząc dokładnie co jej chodzi po głowie, Gra'kkon zachował się jak wobec każdego obcego. Przycisnął prawą rękę do tułowia i lekko skłonił się na znak powitania, po czym wyprostował się i czekał na jej reakcję. Nauczył się już, że po mieszkańcach tego planu nigdy nie wiadomo, czego się można spodziewać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Daleko od domu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 1 z 17

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin