Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pośród Gwiazd...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lordi




Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:25, 21 Cze 2011    Temat postu:

Uran

Gdy zszedł do ładowni zastała go dziwna scena. Kapitan i Janek kłócili się z dwójką Quarian. Najlepsze było to, że kroganin nie pamiętał, by w ogóle brali jakiś cieniasów w kostiumach na pokład. Uran postanowił nie mieszać się do kłótni i poprostu wszedł do promu zaraz za Quarinami. Po chwili przyszła reszta "drużyny". Kapitan powiedział krótkie "Powodzenia" i zamknął drzwi.

---------

Całym promem trzęsło jak gdyby nie lecieli, lecz toczyli sie przez przestrzeń. Rozbili się w hangarze USG Ishimura, przeżyli tylko dzięki polu biotycznemu Ereda.
- Jesteśmy ci coś winni, biotyku zasrany- powiedział Uran, jednak nie było czasu na podziękowania, na pokładzie wybuchł pożar, któryś z Quarian najwidoczniej oberwał, ale najgorsze było to, że drzwi się zacięły.~ Zaje-kurwa-biście~ Kroganin odszedł od nich, wziął krótki rozpęd i z całych sił wpadł na nie. Nic. Jedynie lekkie wgniecenie. Jeszcze jedna próba, tym razem drzwi ustąpiły z głośnym trzaskiem. Uran wyskoczył na zewnątrz i rozejrzał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:45, 21 Cze 2011    Temat postu:

Sakura

Gdy zobaczyła dwójkę Quarian koło promu, mocno się zdziwiła. Zdziwienie szybko zmieniło się w zaniepokojenie, gdy usłyszała wywód Janka zaczynający się od "-Zamknij kurwo mordę-"... To było wręcz bezczelne! Jak można się tak do kogoś odezwać?!? Sakurę ogarnął gniew...
Zwróciła się do kapitana z zapytaniem o Quarian, jednak ten dawał wymijające odpowiedzi i zaganiał ich jak najprędzej do promu. Sakura, wbrew tego czego jej nauczono podczas służby w Przymierzu, nie chciała odpuścić kapitanowi i starała się wyciągnąć z kapitana prawdę, ponieważ miała jakieś złe przeczucia, jednak bezskutecznie. W końcu wszyscy zajęli swoje miejsca, więc i ona musiała wejść do promu, gdyż dalsze zadawanie pytań równałoby się niesubordynacji, a to by Sakurze nawet przez myśl nie przeszło...
Nim jednak weszła do promu, przypomniała sobie że pracuje do kapitana Javio, ale dla nikogo więcej. Podeszła do Janka i niespodziewanie, z całej siły, strzeliła go w twarz otwartą dłonią...
-Rokudenashi!!!-
Po czym nie czekając na odpowiedź wsiadła do promu i zamknęła za sobą drzwi...
To co się działo potem, nie miało prawa się stać... Dlaczego tarcze kinetyczne nie działały? Przecież zrobiła promowi przegląd drugiego dnia od dostania tej pracy... Był sprawny! A od przeglądu nikt go nie używał...
~Czyżbym spartaczyła robotę? Niemożliwe! Nie da się nie dostrzec takiej poważnej usterki, to po prostu niemożliwe!~
Na myśl Sakurze przyszła straszna rzecz: czyżby ktoś zasabotował prom? Ale kto? I dlaczego?
Chwilę potem "wylądowali" w hangarze. Pierwsze co zrobiła Sakura to otworzyła kanał łączności z "Gryfem":
-Kapitanie! Tu oddział naziemny. Mieliśmy twarde lądowanie, będziemy prawdopodobnie potrzebować pomocy przy powrocie! Odbiór!-
Odpowiedział jej szum. Jakakolwiek była tego przyczyna, w promie wybuchł pożar i trzeba było się jak najszybciej z niego wydostać...
Gdy Uran zajął się drzwiami, Sakura otworzyła "First Aid Set" znajdujący się na ścianie i zabrała z niego cały medi-żel, w tym samym czasie kroganinowi udało się wyważyć drzwi. Sakura zostawiła zabezpieczenie terenu innym, sama pomogła wstać lekko oszołomionemu Eredowi i skierowała go do wyjścia.
-Dobra robota z drzwiami! Ered wstawaj, dasz radę, przed chwilą uratowałeś nas wszystkich! Jeszcze kilka kroków... Sam! Altair! Pomóżcie Daconowi wyjść z kokpitu!-
W wejściu puściła Ereda i cofnęła się do środka. Podbiegła do rannego quarianina.
-Dasz radę wstać? Ty! Pomóż mi!-
Krzyknęła do drugiego quarianina, po czym razem wynieśli tego rannego z promu...
Sakura ostatni raz dowodziła niewielkim oddziałem rok temu, podczas jednej z misji Przymierza. W tej grupie nigdy nie rościła sobie do tego prawa, jednak nagła sytuacja sprawiła, że musiała sobie w jednej chwili przypomnieć, za co w Przymierzu dostała podoficerski stopień Chorążego...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Wto 22:04, 21 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:06, 21 Cze 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair dużo się nie dowiedział z kłótni z quarianami, ale koniec bardzo mu się nie podobał. Na pożegnanie przywalił Jankowi po Sakurze z całej siły i zszedł na pokład. Po wejściu na pokład rozpętało się piekło, przeżyli je tylko dzięki polu biotycznemu.
Altair powoli zaczął się domyślać o co tu chodzi. Wystawili ich a to dranie. Altair powziął decyzję rozprawić się z nimi po powrocie. Wszystko powoli zbierało się do kupy. Mało amunicji, brak pozwolenia na kupno mecha, wyłączone tarcze i komunikacja.
-Drużyno nie ma czasu na wyjaśnienia, lecz zostawiliśmy wystawieni przez tamtych dwóch idiotów. Zajmiemy się tym później. Uran rozwal te drzwi, Dacon i ty quarianie pomóżcie rannemu. Samantha miej oko z Uranem na wyjście. Ten statek mi się nie podoba. Sakura da się coś z naszego dawnego statku wyciągnąć, bądź naprawić? Wiem że nie chcecie przywódcy czy coś w tym rodzaju, ale o tym pogadamy później jak będzie bezpieczniej. Powiedział Altair po czym sprawdził statek którym wylądowali aby znaleźć potrzebne rzeczy. następnie pomaga wynieść rannego z pokładu.
-Ma ktoś z was zapasowy medi żel? Przydałby się dla rannego i to jak najszybciej. Sam w razie potrzeby poszukał u siebie i jeśli miał to spróbował pomóc rannemu. Następnie zebrał ekwipunek jak coś z niego zostało i dał go członkom drużyny. A następnie ruszył z nimi się rozejrzeć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Altair Drake dnia Wto 22:08, 21 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape
Barbarian
Barbarian



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:48, 22 Cze 2011    Temat postu:

Samantha

Nie widziała wszystkiego, właściwie to trafiła na sam koniec, ale cokolwiek wcześniej zaszło nie spodobało jej się że Janek kopie Quariankę przede wszystkim dlatego że żadnej Quarianki ani jej towarzysza w ogóle nie powinno tutaj być. ~Gdzie oni się przez cały ten czas chowali?... Nam nie wolno mieć mecha a kapitan trzyma sobie zwierzątka?~ Była kompletnie zdezorientowana ale posłusznie weszła na prom. ~Jak wrócimy to muszę sobie z kapitanem pogadać~-postanowiła patrząc na dwójkę "nowych" członków załogi.

Podróż przebiegała fatalnie, naprawdę zaczynała mieć wątpliwości czy przeżyją. Dacon był pewien że zginą inaczej nie darłby się że ją kocha. Wstała natychmiast i walnęła go z liścia żeby oprzytomniał.
- Skup się!
Chyba pomogło bo trafili w hangar, nie zginęli tylko dzięki Eredowi. ~Biotycy naprawdę się przydają~- pomyślała ale nie powiedziała nic. Wybuchł pożar, na szczęście był z nimi Uran. Pomogła Daconowi wydostać się z kokpitu, prom opuściła jako ostatnia upewniając się że nikt nie został i że nie ma na nim już nic wartego zabrania. Na zewnątrz szybko acz skrupulatnie rozejrzała się upewniając się że nie ma innych zagrożeń.
- Mocno oberwała?- zapytała Sakury gotowa by wyruszyć na poszukiwanie ambulatorium albo czegokolwiek co byłoby potrzebne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł1995
Rennisan
Rennisan



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:28, 22 Cze 2011    Temat postu:

Ered Wethrin

Po zajściu do ładowni Ered zobaczył nie ciekawą scenę z dwoma Quarjanami. ~To samo może spotkać kiedyś mnie, lepiej uważać bo chyba nie wszyscy są dostatecznie tolerancyjni na inne rasy. A tak w ogóle to my zabraliśmy ze sobą Quarjan?~ Rozmyślanie przerwało uderzenie Janka przez Sakure i Altaira. Nic nie mówiąc wsiadł do promu.
W promie strasznie trzęsło, potem wysiadły bariery kinetyczne, a na końcu Dacon wrzeszczy że kocha Sam. ~Musze poczekać na odpowiedni moment, utrzymanie tak silnego pola jest zbyt męczące.~ Zanim wlecieli do hangaru Ered wytworzył pole biotyczne wokół promu. Jednak siła uderzenia była zbyt wielka by ją całą powstrzymać i rozbili się, a oszołomionego Ereda rzuciło na podłogę. Słyszał jak inni coś mówią ale nie mógł zrozumieć co. Ktoś pomógł wstać i poprowadził do wyjścia, to była Sakura. Po wyjściu zmysły powróciły i Ered rozejrzał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:23, 22 Cze 2011    Temat postu:


Theme
Znaleźliście się w hangarze mogącym z łatwością pomieścić kilka okrętów. Wokół panowała złowróżbna cisza zakłócana przez płonący prom. Quarina dał wam do zrozumienia że dam radę sam wyjść i nie potrzebuje przy tym waszej pomocy, najwidoczniej był tylko lekko poturbowany. Z promu udało się wam uratować pojemnik z medi-żelem. Zdołaliście odejść na bezpieczną odległość gdy prom eksplodował i z wielkim hukiem spadł z platformy na której się znajdowaliście. - Kal na pewno nic ci nie dolega? - Spytała Quarianka, gdy ten potwierdził że nie ma się czym przejmować skierowaliście swój wzrok na sporych rozmiarów ekran na którym wyświetliło powitanie. "-Witamy pracowników C.E.C. na pokładzie U.S.G. Ishimura. Ishimura była pierwszym planeto łamaczem tej klasy, nasza załoga liczy 1332 osoby. Kapitan i personel wita was na pokładzie, C.E.C. wyznacza kierunek dla ludzkości ku lepszej przyszłości!-" Kilkadziesiąt metrów przed wami tuż pod ekranem znajdowała się wnęka a dalej rozsuwany gródź oddzielający hangar od poczekalni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hombre dnia Śro 16:32, 22 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:13, 22 Cze 2011    Temat postu:

Sakura

Udało im się... Przynajmniej na razie wszyscy żyją, chociaż wygląda na to że ich sytuacja nie jest zbyt ciekawa, zwłaszcza że stracili prom a w hangarze nie było innych statków... W ogóle cały hangar był opustoszały. I do tego jeszcze te problemy z łącznością...
Zmierzając w stronę grodzi przypomniała sobie słowa Altaira w promie.
-Altairze, powiedziałeś przed chwilą coś o tym, że nas wystawili. Mógłbyś wyjaśnić skąd masz takie podejrzenia? Ktoś dokonał sabotażu na promie, ale żeby podejrzewać od razu kapitana?-
Gdy doszli do wielkiego ekranu, spojrzała na Quarian i postanowiła od razu wyjaśnić parę kwestii.
-A tak właściwie to skąd wy się wzięliście na "Gryfie" i o jakim kontrakcie mówiliście przed wejściem do promu?-
W chwili gdy Quarianie jej odpowiadali, Sakura wyświetliła plany Ishimury na omni-kluczu i próbowała odnaleźć ich lokalizację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape
Barbarian
Barbarian



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:37, 22 Cze 2011    Temat postu:

Samantha

Wyglądało na to że Quarianinowi nic poważnego się nie stało. ~To dobrze, nie trzeba szukać ambulatorium~ Sakura próbowała coś ustalić, Sam na razie nie interesowało kto wpakował ich w to bagno. Rozglądała się czujnie wielce zaniepokojona faktem że nikt nie przybył ich powitać.
-Chyba naprawdę coś ich zeżarło.- mruknęła do siebie.
-Lepiej zejdźmy z widoku.- zaproponowała nie wyjaśniając z czyjego widoku mieliby zejść. Z zachowaniem najwyższej ostrożności udała się w stronę grodzi w celu sprawdzenia czy nic się za nią nie czai. ~Tak tu pusto, tak cholernie pusto, chociaż powinno się roić od ludzi.~ Miała jak najgorsze przeczucia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lordi




Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:09, 22 Cze 2011    Temat postu:

Uran

Prom wybuchł akurat wtedy, gdy wszyscy z niego wyszli i zdążyli się oddalić. kroganin miał w końcu czas, by rozejrzeć się po hangarze.
- Trochę tu pusto- zauważył popisując się doskonałym wzrokiem
Cały hangar był całkowicie pusty, co go bardzo zdziwiło, przecież znajdowali się na statku z ponad tysięczną załogą. Na ekranie pojawił się jakiś napis, a Uran zareagował instynktownie, przeładował broń i wycelował w strone ekranu. Zaraz jednak zobaczył, że nie ma tam nic co chiałoby go zabić.~ Hmm, nawet miła odmiana~ Sakura rozmawiała z Quarinami i Altairem o jakiejś zdradzie, czy czymś innym, jednak kroganin postanowił ruszyć za Samanthą w stronę grodzi, mówiąc do towarzyszy:
- To wy sobie porozmawiajcie, a my sprawdzimy czy nic nie chce nas zjeść. Włączył tarcze kinetyczne pancerza i poszedł w stronę grodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł1995
Rennisan
Rennisan



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:34, 22 Cze 2011    Temat postu:

Ered Wethrin

Zobaczywszy że hangar jest opustoszały, a Sakura rozmawia o czymś ważnym z Altairem, Ered postanowił się przyłączyć, może dowie się dlaczego znaleźli się w takiej sytuacji. Poza tym coś było nie tak, nawet bardzo nie tak. ~Taki wielki statek a jest jak "statek widmo" nie widziałem żadnych oznak walki. Ciekawe co to mogło być, nie znam żadnej technologii która pozwala na obezwładnienie całego statku wraz z załogą. A może sabotaż od środka.~ Z braku konkretów postanowił posłuchać pozostałych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:47, 22 Cze 2011    Temat postu:

Altair Drake
-Cóż Sakura, wszystko wskazuje na to że nas wystawili. Moimi argumentami są. Mało amunicji, brak pozwolenia na kupno mecha, wyłączone tarcze i komunikacja, brutalne traktowanie quarian,wysłanie tylko nas. Nie próbujcie nawet mówić że tej amunicji jest dużo bo każdy z nas wie że to nie prawda. jak znajdę inne dowody to je wam przekaże. Poza tym jak przeżyjemy to sam rozgadam się z kapitanem.
Powiedział Altair Po czym sprawdził dokładnie plan Ishimury, przyszykował broń i ruszył sprawdzić czy jest bezpiecznie w małej odległości od drużyny.
-Proponuje się nie rozdzielać. Ten statek mi się nie podoba. Za pusto tu i za cicho. Powiedział najemnik po czym ruszył za drużyną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:14, 22 Cze 2011    Temat postu:

Theme
- Na imię mi Shala'Dann nar Rayya wraz z Kalem odbywaliśmy swą *pielgrzymkę*. Liczyliśmy że na stacji Tytan uda się nam znaleźć coś wartościowego i godnego uwagi... Jednak jedyne co znaleźliśmy to kłopoty, wasz okręt wydał się nam szansą na wyrwanie się z tej stacji jednak najwidoczniej popełniliśmy błąd. Zakwaterowano nas w jednej z ładowni z jakimiś szpragałami, od samego początku ta dwójka traktowała nas w podły sposób. Zamiast pozwolić zająć się laboratorium medycznym trzymali nas w zamknięciu. Nie jestem pewna co do słów tego człowieka, awaria tarcz mogła zostać spowodowana poprzez odłamki które mogły uszkodzić emiter. - Wyjaśniła Shala. - Może to statek blokuje sygnał? To czasem się zdarza, gdyby udało się nam dostać do jakiegoś komunikatora można by spróbować nawiązać kontakt z Gryfem... - Zagadnął Dacon. Sakura nie była wstanie dostać informacji o statku, musiała by znaleźć konsolę by pobrać pożądane dane.

W tym samym czasie...

Krogan, Sam i jeden z Quarian zwany jako Kal wyruszyli na drobny rekonesans. Przy grodzi dało się dostrzec porozrzucane bagaże. Kal wykorzystując Omni-tools otworzył gródź. Gotowi na wszystko z wycelowaną bronią przejrzeliście nowe pomieszczenie. Najprawdopodobniej poczekalnia, nie było tu widać żywej duszy. Czuliście niepokój a po plecach przechodziły was ciarki. W pomieszczeniu znajdowały się bagaże jak i dwa wentylatory zerwane z sufitu. - Coś nie jest tak jak być powinno... - Skomentował Kal, mierząc ze swego pistoletu w poszukiwaniu potencjalnego zagrożenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:29, 22 Cze 2011    Temat postu:

Sakura

Argumenty Altaira były bardzo przekonywujące, jednak brakowało w tym wszystkim celu... Dlaczego kapitan miałby ich zdradzić? Zdawał się Sakurze dobrym człowiekiem... Jednak nie było czasu teraz na rozmyślania.
-Zgadzam się, powinniśmy się trzymać razem i oszczędzać amunicję, nie wiemy co tu się stało. Musimy odnaleźć jak najszybciej jakiś terminal z rozkładem pomieszczeń. Rozglądajcie się także za zbrojownią, tudzież dodatkową...-
Urwała w połowie zdania, gdyż zorientowała się że właśnie się rozdzielili. Błyskawicznie włączyła tarcze kinetyczne i sięgnęła po swój karabin, jednak szybko się uspokoiła gdy zobaczyła Sam, Urana i Kala, którzy stali w wejściu poczekalni.
Z bronią gotową do strzału podeszła cicho do nich i stanęła trochę z tyłu.
-To wygląda co najmniej podejrzanie. Zaczekajcie, sprawdzę czy jest bezpiecznie...-
Rzuciła szeptem do towarzyszy i omni-kluczem przywołała niewielką sondę bojową, którą wysłała w głąb poczekalni i uniosła karabin gotowy do strzału...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lordi




Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:27, 23 Cze 2011    Temat postu:

Uran

Quarnianin, który do nich podszedł otworzył gródź. Ich oczom ukazało sie pomieszczenie, najprawdopodobniej poczekalnia, będące całkowicie puste, co Urana wcale nie zaskoczyło. Pokój wyglądał jakby rozegrała się w nim jakaś bitwa. Podeszła do nich Sakura i wysłała na zwiad sondę bojową. Kroganin postanowił nie ryzykować i poczekać, aż mechaniczny zwiadowca wróci. Palec cały czas trzymał na spuście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł1995
Rennisan
Rennisan



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:14, 23 Cze 2011    Temat postu:

Ered Wethrin

Gdy Sakura pobiegła sprawdzić teren Ered przypomniał sobie gdzie jest, włączył tarcze kinetyczne i przeładował broń. Po czym poszedł w kierunku reszty. Coraz bardziej nie podobało mu się ta cała sytuacja. ~Bywałem w gorszych sytuacjach, ale tam znałem teren i wiedziałem dokładnie co robić, no i jeszcze ta dwuznaczna sprawa z kapitanem.~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin