Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Daleka droga...
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:06, 02 Paź 2011    Temat postu: Daleka droga...


* Prowadzący: Hanibal inaczej też Panda
* Kwestia konwencji: Jeszcze nie wiem.
* Kwestia zastosowania mechaniki: W tej sesji opieramy się na logice i zdrowym rozsądku. Gramy od czasu do czasu korzystając z mechaniki. Jakiejkolwiek. Mechanika rozstrzyga kwestie sporne, przy czym spory z MG rozstrzyga MG. O konieczności odwołania się do niej decyduje MG.
* Kwestia kontroli MG nad poczynaniami graczy: Gracze mają nieograniczoną swobodę, jednak opis konsekwencji ich czynów leży w gestii MG. W niektórych (sami sprawdźcie jakich) sytuacjach gracze wchodzą w interakcję za światem na opisanych zasadach i sami opisują skutki niektórych swoich czynów.
* Kwestia relacji wewnątrzdrużynowych: Ze względu na rozbieżność charakterów postaci konflikty w drużynie są akceptowane.
* Kwestia częstotliwości postowania: Tempo postowania ustalamy na jak najczęstszą. Dbajcie jednakże o nie spowalnianie rozgrywki. W niektórych sytuacjach zdarzyć się może, że częstotliwość postów będzie większa. Lub mniejsza. Proszę jednak na wzięcie pod uwagę, że mam szkołę, domek drewniany etc. Myślę więc, że 1 post/4 dni dni to minimum.
* Kwestia preferowanej długości postów: Powinna być sensowna jednak nie piszcie epopei kiedy jest to niepotrzebne.
* Kwestia poprawności i schludności notek: Żadnych emotek, psują nastrój. W dialogach gracze mogą pozwolić sobie na używanie archaizmów. Post zaczynamy imieniem postaci, by go nie musieć poszukiwać w treści notek.
* Kwestia zapisu dialogów: Dialogi piszemy. Kursywą oraz poprzedzamy myślnikiem. Najlepiej.
* Kwestia zapisu myśli postaci: Myśli piszemy. Kursywą oraz poprzedzamy myślnikiem. A kolor ot ten
* Kwestia podpisy pod notkami graczy: Wyłączamy podpisy w notkach sesyjnych. Lub nie. Można umieszczać w podpisach pochlebne opinie na temat MG i Forum. Lub inne. Pochlebne mniej.

Gracze:
Girion - Gra'kkon -Kapłan
Serj - Miran Szczotnik - Włamywacz
Altair - Altair Drake - Wojownik


Miejscowy możny, Lord Carroway, otrzymał doniesienia o kłopotach w Ossington - odległej i odizolowanej wiosce. Zmartwiony plotkami o pogromie jaki przeprowadził elfy chciałby dowiedzieć się czy leśne elfy po żyjące po drugiej stronie puszczy mają zamiar rozpocząć wrogą kampanię przeciwko jego poddanym, w tym celu po konsultacji ze swym doradcom wynajął Gra'kkona, Altaira i Marina młodszego brata poległego ongiś Kinera Szczotnika...


Theme
Gra'kkon, Altair wraz z Miranem po dokonaniu niezbędnych przygotowań wyruszyli w długą i mozolną wędrówkę drogą przecinającą wiekową puszczę która była jedynym szlakiem prowadzącym ku Ossington.
Droga wiła się przez kilka dni, liściaste gałęzie przysłaniały prawie całe światło dnia. Czy aby ten las nigdy się nie kończył? Podróż trwa już wiele dni, a drogę wciąż otaczały niekończące się zastępy drzew. W górze tworzą liściasty baldachim, który zatrzymuje większość promieni słońca - do pogrążonej w półmroku drogi docierają jedynie nieliczne. Odkąd wkroczyli do lasu , poza tą pełną kolein drogą nie spostrzegli śladów cywilizacji, a przez ostatnich kilka godzin, monotonii nie przerywał nawet świergot ptaków ani szelest poszycia poruszanego przez jakieś leśne stworzenia. Słońce zaszło kilkanaście minut temu, wędrowcy zmierzali dalej gdy naglę doszedł ich głośny krzyk dochodzący gdzieś zza zakrętu drogi, chwilę później kolejny prawdopodobnie kobiety. Dało się słyszeć tętent kopyt, zza zakrętu wybiegł zdyszany mężczyzna ubrany w wieśniacze ubranie. - Goni mnie! Ratunku! - Wrzeszczał przerażony mężczyzna biegnąc w kierunku Gra'kkona, Altaira i Marina. Zza zakrętu wyłonił się szarżujący jeździec który gnał za uciekającym mężczyzną. Spowity był w czarny płaszcz i dosiadał równie czarnego wierzchowca, rozbłysło nienaturalnym światłem ostrze którego dobył jeździec gotów do zadania śmiertelnego ciosu!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hombre dnia Nie 18:34, 02 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:47, 02 Paź 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair wciąż miał w głowie wspomnienia z bitwy z obcymi stworzeniami. Czy ona także była snem? Jak ta wyprawa w gwiazdy i śmierć barda? Altair tego nie wiedział gdyż jak się obudził leżał wśród trucheł żołnierzy, lecz jego towarzyszy nigdzie nie widział. Dopiero po pewnym czasie odnalazł Gra'kkona. Jednakże reszty nigdy nie odnalazł. Zastanawiał się czy polegli, czy może już dawno odeszli gdy on się obudził. Z zadumy wyjął go tętent kopyt, błaganie o pomoc i świst wyjmowanego miecza. Altair nie czekał długo. Szybko ocenił sytuację i z kim mają do czynienia. Według niego dziwnie ten jeździec wyglądał ale to nie było ważne. Z doświadczenia wie że nie można nie doceniać przeciwnika. Po krótkiej chwili, wyjął miecz ustawił się w pozycji obronnej ale tylko po to by w odpowiedniej chwili, odskoczyć i zranić wierzchowca, a może nawet dzięki szczęściu jeźdźca.
-Gra'kkonie jak myślisz uda ci się zdjąć jeźdźca telekinezą bądź swoimi psychicznymi mocami, lub nawet magią?
Zapytał się Altair. W razie potrzeby był gotowy spróbować ocalić wieśniaków jak mu się uda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:10, 02 Paź 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Po bitwie o Nashkel, ciężko ranny Gra'kkon przebywał w Limbo przez kilka miesięcy. Nie miał zamiaru jednak zaniechać swoich poszukiwań w Faerunie, dlatego gdy tylko wydobrzał, przygotował się do kolejnej wyprawy.

Dziwnym zrządzeniem losu po raz kolejny napotkał niemal na początku swej drogi po Faerunie Altaira, jedynego żyjącego chyba członka jego dawnej kompanii. Zaraz też potem znalazł dla siebie zajęcie- pewien miejscowy lord pragnął nająć Gra'kkona do przeprowadzenia rekonesansu. Githzerai nie był najemnikiem i nie chciał początkowo zgodzić się na tę pracę, ponieważ miał zupełnie inne plany. Za namową Altaira zmienił jednak zdanie, zwłaszcza gdy dowiedział się że ich trzecim towarzyszem będzie młodszy brat Kinera Szczotnika.

Gra'kkon uznał, że takie zrządzenie losu nie może być przypadkowe zdecydował się przyjąć ofertę Lorda Carroway'a. Nie zdradził jednak Marinowi przynajmniej na razie, że znał jego brata, podróżował z nim i był świadkiem jego końca...

* * *

Podczas podróży Gra'kkon był niezwykle milczący i choć starał się tego nie zdradzać po sobie- bacznie obserwował Marina, jakby starał się ocenić, jak bardzo przypomina brata. To z resztą przywoływało wiele wspomnień z których wyrwały Gra'kkona dopiero krzyki dobiegające zza zakrętu.
Czarny jeździec, który pojawił się na drodze dobył broni, co znaczyło że z pewnością nie ma dobrych zamiarów. Altair zapewne pomyślał tak samo, zdążył już wyjąć miecz.
-Gra'kkonie jak myślisz uda ci się zdjąć jeźdźca telekinezą bądź swoimi psychicznymi mocami, lub nawet magią?-
Gra'kkon uśmiechnął się tylko słysząc o mocach 'psychicznych' ale nic nie odpowiedział. Lewą ręką dotknął Nieprzerwanego Kręgu Zerthimona i skoncentrował się na celu, gdy skończył inkantację, prawą ręką posłał w jeźdźca Uderzenie Dźwięku. Następnie płynnym ruchem dobył Ostrza i uniósł je ku górze, gotowe do zadania ciosu... Był gotowy szarżować na jeźdźca, ale tylko gdy okaże się, że uciekający mężczyzna nie będzie w stanie do nich dobiec...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Wto 18:34, 04 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:47, 04 Paź 2011    Temat postu:


Theme
Gdy Gra'kkon szykował zaklęcie, Altair gotował się do ciosu a hobbit truchlał ze strachu jeździec popędził konia tak że znalazł się tuż za uciekającym mężczyzną. Chłop zawył, błyszczące ostrze cięło z niesłychaną precyzją gruchocąc kręgi szyjne tak że mężczyzna nie miał najmniejszych szans na przeżycie. Z jego krtani dobył się skowyt, upadł i przetoczył się przez bok tak że jego ciało spoczęło martwe nieopodal zarośli które porastały popękaną drogę z obu stron, ciało zostawiło za sobą krwawy ślad znacząc drogę ciemno czerwoną juchą... Jeździec gnał w pędzie na was Gra'kkon uderzył falą dźwięku w jeźdźca jednak ten nawet nie zakołysał się w siodle, Altair uskoczył, hobbit obserwował wszystko zza wielkiego pnia który leżał nieopodal drogi, Gra'kkon był już pewien że lada moment jeździec stratuje go, chciał uskoczyć ale było za późno. Gdy kopyta miały zetknąć się z jego ciałem gith przymknął oczy, poczuł falę nienaturalnego chłodu ogarniającego jego ciało, wierzchowiec wraz z jeźdźcem przeniknął przez niego, po czym pognał drogą niknąc w mroku... Gra'kkon zlany chłodnym potem stał na środku drogi, Altair przez chwilę mógł dostrzec własny oddech czując jak adrenalina powoli odpada, hobbit ukryty zza pniem o mało nie narobił ze strachu w portki. Ciało mężczyzny drgało w konwulsyjnych pośmiertnych drgawkach, posoka spływała wypełniając zagłębienia w dziedzińcu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:59, 04 Paź 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Gra'kkon stał jeszcze przez chwilę z uniesionym Ostrzem, jakby nie zdawał do końca sobie sprawy z tego co się wydarzyło. Dopiero po chwili, bez słowa, ruszył w kierunku ranionego mężczyzny. Kilka sekund oględzin wystarczyło by stwierdzić, że Githzerai bada już wyłącznie trupa.
-*Wiedzcie* że nie jestem w stanie uzdrowić tego człowieka, zginął od razu w chwili zadania ciosu nie *poznając* przy tm bólu. Powinniśmy sprawdzić czy za zakrętem nie ma jakichś innych rannych, którzy mogli by potrzebować pomocy.-
Po czym ruszył we wspomnianym kierunku, skąd dobiegały krzyki zanim jeździec wyjechał zza zakrętu.
-Zerthimonie, cóż to za nowe zagrożenie stanęło dziś na naszej drodze?-
Drogę pokonywał z Ostrzem cały czas w dłoni...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Wto 18:33, 04 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:31, 04 Paź 2011    Temat postu:

Za zakrętem drogę tarasował wóz którego zakrwawiony woźnica zwisał bezwładnie z kozła, na pierwszy rzut oka dało się dostrzec że był to osobnik w starszym wieku ok. pięćdziesiątki. Nieopodal leżało ciało młodej kobiety, jej ciało leżało sponiewierane z boku drogi. Nieopodal muł który prawdopodobnie ciągnął wóz w jakiś sposób się uwolnił z zaprzęgu i obecnie skubał liście z boku drogi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:04, 04 Paź 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair wciąż się dziwił że jego ostrze przeniknęło przez jeźdźca. Jeszcze nigdy nie walczył z kimś takim. Szkoda mu było tego że nie zdołali uratować człowieka, jednakże zamiast się na tym zamartwiać zaczął działać i razem z Gra'kkonem począł szukać ocalałych.
-Gra'kkonie jak myślisz co to był za jeździec? Moje ostrze po prostu przez niego przeniknęło.
Zapytał się podczas drogi Smokokrwisty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:42, 04 Paź 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Niestety nie było nikogo, kogo Gra'kkon byłby w stanie uratować.
-*Wiedz*, że nie dane mi było *poznać* podobnych istot wcześniej. Faktem jest, że jeździec ten przejechał przez nas bez żadnego uszczerbku niczym mgła, jednak obydwaj dobrze widzieliśmy że potrafi również być materialny, i bardzo niebezpieczny przy tym...-
Mówiąc to Gra'kkon zajrzał do wozu oraz ocenił czy jest sprawny, następnie sprawdził kieszenie zabitych, w nadziei że pomoże to w ich identyfikacji. Po chwili namysłu dodał:
-Moglibyśmy wykorzystać wóz do dalszej podróży, przy okazji weźmiemy ciała i oddamy w pierwszej napotkanej osadzie, by zajęto się pochówkiem.-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:50, 04 Paź 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair używając swojego "instynktu" i innych zmysłów sprawdzał czy mogą znaleźć jakieś wskazówki po tym stworze.
-Ta. Sądzę że to dobry pomysł. Ciekawi mnie czy takich jeźdźców może być więcej.
Powiedział Smokokrwisty szukając wskazówek. Po czym ruszył w drogę za Gra'kkonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:09, 05 Paź 2011    Temat postu:


Theme
Gra'kkon przyglądając się bliżej wozowi odkrył że jedna deska jest obluzowana, gdy ją odchylił znalazł kiepsko wykonaną drewnianą skrzynkę wypełnioną monetami (200ss, 100sz). Przy zabitych nie było nic ciekawego, jedynie zamordowana dziewczyna miała przy sobie ładne srebrne kolczyki które mogły mieć jakąś wartość. Gra'kkon przy pomocy Altaira i drobnej asyście hobbita załadowali ciała na wóz, gith zaprzągł muła z powrotem do wozu i cała trójka podążyła drogą...

Po godzinie w oddali dostrzegli polanę na której znajdowało się małe gospodarstwo. Pole leżało odłogiem, a stodoła wyglądała jakby miała się przewrócić z silniejszym podmuchem wiatru, z komina domu unosił się dym, a przenikające prze okiennice promyki światła wskazywały, że miejsce to je wciąż zamieszkane...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:19, 05 Paź 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Pieniądze Gra'kkon podzielił po połowie między siebie a Altaira. Kolczyków biednej dziewczyny nie zdejmował.
Gdy zajechali pod gospodarstwo Gra'kkon ściągnął wodze. Powoli zszedł z kozła i przywiązał muła do płotu/ drzewa/ innego stabilnego elementu krajobrazu, po czym ruszył do wejścia do chałupy. Jeżeli nic nie stanęło mu na przeszkodzie, zajrzał przez okno, następnie delikatnie zapukał do drzwi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:52, 05 Paź 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair upewniał się że jest bezpieczne wokół gospodarstwa. następnie czekał na znak od Gra'kkona o sytuacji w domu. Starał się niczego nikomu nie podeptać ani nie zniszczyć, ani także nikogo wystraszyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:29, 05 Paź 2011    Temat postu:



Gra'kkon poprzez niewielką okiennice dostrzegł dwie osoby, starszego mężczyznę najprawdopodobniej gospodarza i nieco młodszą rudą dziewczynę która nie miała więcej niż dwadzieścia lat, najprawdopodobniej jego żona bądź córka. Oboje siedzieli i spożywali ubogą wieczerzę. Gdy Gra'kkon zapukał do drzwi dało się słyszeć szuranie nóg krzesła o podłogę i ciężkie kroki w stronę drzwi. Nagle zza drzwi dobiegło githa wypowiedziane męskim ochrypłym i zrzędliwym głosem - Kto tam? -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:43, 06 Paź 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Githzerai zastanowił się chwilę nad odpowiednim doborem słów, po czym odpowiedział:
-*Wiedz*, iż jesteśmy podróżnymi w drodze do Ossington, poszukujemy miejsca na nocleg oraz odpowiedzi na kilka pytań.-
Po wypowiedzeniu tych słów Gra'kkon cierpliwie zaczekał na odpowiedź mężczyzny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:14, 06 Paź 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair także cierpliwie czekał na odpowiedź mężczyzny. Ciekawiło go także co się dzieje z tym hobbitem. Ani się nie odzywa, ani im nie pomaga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin