Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hombre
:P
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 2:23, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Theme
Gra'kkona doszedł dźwięk odsuwanej zasuwy, chwilę później ktoś uchylił drzwi. Starszy mężczyzna podejrzliwie spoglądał w mrok ściskając w dłoniach pordzewiałe widły. Tuż za nim prosto ubrana dziewczyna trzymała załadowaną kuszę którą mierzyła w githa. - Szybko, szybko - zanim pojawią się elfy bądź Jeździec. - mężczyzna pospiesznie wypowiedział słowa zapraszając was do środka. Gdy cała trójka znalazła się w środku chłop pospiesznie zamknął drzwi i zasunął zasuwę po czym ciągle trzymając widły wskazał na młodą dziewczynę i odparł - Moja córka Tanasha, ja jestem Tarbee... - chłop przedstawił siebie i swą córkę, ta lekko zakłopotana odłożyła kuszę, po czym rozłożyła trzy nowe miski i drewniane sztućce po czym nałożyła do nich czegoś do złudzenia przypominającego wyjątkowo cienką owsiankę. Oboje Tarbee jaki i Tanasha wyglądali na dość wychudzonych, chłop zasiadł do stołu i wskazał wam zdyle które przyniosła dla was jego córka która chwilę później usiadła z jego boku. Hobbit od wydarzenia na drodze nie odezwał się ani słowem, w milczeniu przysiadł się do stołu i zaczął po cichu pochłaniać owsiankę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Girion
Namiestnik Forum
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:10, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Gra'kkon
Githzerai skinął w podzięce głową i usiadł na swoim miejscu, na zabrał się jednak od razu do jedzenia. Uważnie przyjrzał się wnętrzu chaty, po czym ponownie skupił wzrok na starszym jegomościu.
-Masz naszą wdzięczność za gościnę Gospodarzu, zwą mnie Gra'kkon, jestem jednym z *Ludu* zamieszkującego sferę Limbo. Jesteśmy tu by *poznać* istotę dziejących się tutaj wydarzeń. Czy mógłbyś przybliżyć nam sprawę *nieznanego* jeźdźca? Poza tym zdaje się że wspomniałeś coś o elfach.-
Mówiąc to, Gra'kkon starał się mieć łagodny ton głosu, aby nie wystraszyć swego rozmówcy. Gdy Tarbee zaczął odpowiadać, Githzerai zabrał się za jedzenie owsianki i w spokoju wysłuchał relacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Altair Drake
Forumowy Gad
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:17, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Altair Drake
Po otrzymaniu owsianki podziękował jegomościowi. Rozmowę postanowił zostawić Gra'kkonowi a sam zabrał się za jedzenie owsianki, uważnie rozglądając się po domu i słuchając rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hombre
:P
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:14, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
- Nie wiele mi wiadomo na ten temat z tego co wiem elfy się rozeźliły niesamowicie ostatniego czasu a in na gościńcu grasuje jaki upiór. Troje których znaleźliście to Broka, Misha i Harard bardzo nieostrożni mieszkańcy Ossington, wybrali się po jedzenie za lasem. Powinni zostać w domu i pilnować swego nosa! - Tak zkwintował śmierć wieśniaków, gospodarz po czym po dokończeniu posiłku odparł. - Dla własnego dobra powinniście wracać skąd żeście przybyli i nie szukać tutaj zwady...
Dziewczyna z boku w milczeniu wsłuchiwała się w rozmowę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Girion
Namiestnik Forum
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:42, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Gra'kkon
Githzerai w spokoju spożywał owsiankę i wysłuchiwał relacji Tarbeego. Gdy skończył jeść ten niewielki posiłek, zaklęciem 'Stworzenie Jedzenia i Wody' napełnił wszystkie miski do pełna i w milczeniu zjadł drugą porcję. Widząc niepewny wyraz twarzy gospodarzy rzekł:
-Do rana się zepsuje, więc lepiej zjedzcie teraz.-
Po skończonym posiłku Gra'kkon powstał i zapytał o ostatnią kwestie:
-*Wiedz* Gospodarzu, że zamierzamy rozwiązać problemy w tej okolicy. Czy moglibyśmy u Was wypocząć tej nocy? Z rana ruszymy w dalszą drogę do Ossington.-
Spojrzał to na Tarbeego, to na Tanashę, oczekując ich reakcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hombre
:P
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:24, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna gdy miał odejść od stołu złapał się za głowę i wytrzeszczył oczy, chwilę później opanował się i przetarł załzawione oczy. - Dziękuję... Gość w domu, bogi w domu. Możecie ułożyć się w sąsiedniej izbie, na górze mamy jedną wolną sypialnię... - Odparł chłop po czym szybko połknął posiłek, następnie ukłonił się i udał się prawdopodobnie do sypialni. Dziewczyna której po policzkach pociekły łzy, również zakończyła posiłek w momencie gdy ojciec opuszczał izbę. Chwilę później wybuchła płaczem - Błagam was pomóżcie nam! Ludzie w Ossington głodują, napady elfów i jeździec uniemożliwiają nam siew zboża, jak i polowanie w lesie, nawet jagód nie idzie spokojnie nazbierać! Nie mamy już jajek bo skończyła się pasza dla kur i musieliśmy wszystkie zjeść. Nie ma mięsa ani mleka, ponieważ zjedliśmy wszystkie owce i krowy. Musimy jeść ziarno przeznaczone na zasiewy, a gdy się skończy to umrzemy, o ile pierw nie wybiją nas strzały elfów bądź upiorny jeździec...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Girion
Namiestnik Forum
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:45, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Gra'kkon
Gdy tylko dziewczyna wybuchnęła płaczem, Gra'kkon sięgnął po zaklęcie z domeny Prawa-uspokojenie emocji- i rzucił je na nią.
-Bądź wytrwała. Jeżeli pragniesz naszej pomocy, powiedz nam wszystko co wiesz o tych sprawach. I *poznać* chciałbym, co dolega twojemu ojcu, być może będę w stanie mu pomóc. Widocznym było jak złapał się za głowę, a i jego dziwny spokój w Waszej sytuacji wydaje się niepokojący.-
Gra'kkon spojrzał nieco łagodniej na zapłakaną Tanashę i dodał:
-A sprawą elfów i upiora się nie martw, zajmiemy się tym, po to właśnie przybyliśmy w te strony.-
Spojrzał przelotnie to na Altaira, to na niziołka, lecz nagle chyba sobie coś przypomniał bo zapytał jeszcze:
-Rzekłaś, że zjedliście już wszystkie zwierzęta gospodarcze i kończą się wam zapasy. *Wiedzieć* pragnę, ile ten stan już trwa?-
Zaczynało się zapowiadać na coraz niebezpieczniejszą przygodę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Altair Drake
Forumowy Gad
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:23, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Altair Drake
Altair w spokoju przysłuchiwał się rozmowy, gdy nagle dziewczyna wybuchła płaczem. Gra'kkon dobrze poradził sobie w uspokojeniu dziewczyny jednakże miał pytanie do niej.
-Mam pytanie. A raczej kilka mam na dzieje że nie będzie źle jeśli zapytam?
Powiedział Altair czekając na znak od niej.
-Czy jest jeden jeździec czy kilku? Ilu jest w tej okolicy elfów? Na ile wystarczy żywności ludziom w wiosce? A także Na ile dni wam starczy żywności?
Altair zadawał powoli pytania dziewczynie by sama była spokojna, i nie doprowadzić jej do płaczu. W spokoju czekał na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hombre
:P
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:40, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna chlipiąc wyjaśniła - Od ponad dwóch miesięcy, nie mam pojęcia musieli byście popytać w wiosce. Ojciec stara się nie dostrzegać wszystkich problemów trapiących okolicę... - , w tym samym czasie hobbit był skupiany na opróżnianiu misek, gdy skończył spojrzał na Gra'kkona krzywym wzrokiem i odparł. - Gra'kkonie wyczaruj więcej jedzenia, głodny jestem i to co tu wytworzyłeś nie zdołało zaspokoić mego głodu... -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Altair Drake
Forumowy Gad
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:44, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Altair Drake
-Rozumiem.
Powiedział Smokokrwisty po czym dokończył swoje jedzenie. Starał się nie zwracać uwagi na hobbita.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Girion
Namiestnik Forum
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:43, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Gra'kkon
Siedział w milczeniu jeszcze przez moment, dając czas Altairowi na dokończenie kolacji, całkowicie ignorując przy tym żądania hobbita.
-Jeżeli to wszystko co możesz nam powiedzieć o tych problemach, to *wiedz*, iż pragniemy udać się już na spoczynek.-
Po czym wstał od stołu z takim właśnie zamiarem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hombre
:P
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:53, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna zaprowadziła was do przestronnej izby która miała stać się waszą noclegownią, w pomieszczeniu znajdował się nieduży stół, ławy, kilka półek i kominek. Dziewczyna pożegnała się życząc wam dobrej nocy po czym wyszła z pomieszczenia. Hobbit chwilę później ulokował się przy kominku donośnie puścił bonka i zasnął chrapiąc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Girion
Namiestnik Forum
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:08, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Gra'kkon
Githzerai rozłożył swoje posłanie i koc na jednej z większych ław i zdjął swój napierśnik. Na hobbita dalej nie zwracał uwagi, tylko przykląkł w kącie i skoncentrował się na swoich relikwiach- Nieprzerwanym Kręgu Zerthimona oraz Ostrzu Karach. Chociaż tego dnia nie zużył wiele zaklęć, trochę medytacji przed snem nigdy nie zaszkodzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Altair Drake
Forumowy Gad
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:20, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Altair Drake
Altair przeklął towarzystwo hobbita i rozłożył zwoje posłanie. Następnie się ułożył i padł w objęcia snu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hombre
:P
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:27, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Theme
Nad lasem budziło się słońce, wstawał chłodny jesienny świt, wchacie Tarbeego nikt nie spał od ponad godziny, po skromnym posiłku chłop wraz z córką pożegnali drużynę życząc im szczęścia w drodze. Nad drużyną niebo było pochmurne i wyglądało to tak jakby za chwilę miał lunąć deszcz jednak nic takiego nie nadchodziło, drużyna wyruszyła Ossington. Hobbit podczas podróży narzekał to na obecność trupów, a to że brzuch boli bądź komary zaczepiają. Wóz toczył się lasem do południa gdy nagle wyjechali na niewielką polanę, pośród chwastów i krzaków stała kaplica, otaczał ją mur z poukładanych na siebie nieociosanych kamieni. Nieopodal znajdował się cmentarz gdzie drań pokrywały płytkie wgłębienia. Kaplicę z traktem łączyła ścieżka wykonana z kamieni wbitych w grunt. Sama kaplica była niskim, szerokim, okrągłym budynkiem z nieociosanych kamieni ułożonych bez zaprawy. Miała około 4 metrów wysokości i średnicę 10. Kamienny portyk prowadził do środka był łukiem pozbawionym drzwi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|