Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pająk z Cormanthoru
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Daleko od domu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:21, 27 Mar 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Gdy Altair został zepchnięty z powrotem do drużyny, Gra'kkon skupił się na gęstwinie goblinów i dretchów i rzucił zaklęcie Gniew Porządku.
W następnej chwili dało się słyszeć potworne skrzeczenia, gdy cała masa tych stworzeń padła martwa na całej powierzchni kwadratu o wymiarach 9mx9m. Wyglądało to istotnie makabrycznie, jak by śmierć przyszła na żniwa dokładnie na tym obszarze i zebrała w jednej chwili wszystko co mogła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agarwaen




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:28, 27 Mar 2011    Temat postu:

Vessna
-Do tunelu, szybko! - krzyknęła tylko i zaczęła biec przez wyczyszczony obszar w kierunku wyjścia. Cały czas oglądała się i ponaglała towarzyszy.
Kiedy upewniła się, że wszyscy dotarli na miejsce, skupiła się i użyła kuli ognia, by zasypać drogę, którą się tu dostali. Było to chyba jedyne wyjście, by móc zatrzymać tą hordę przed dalszą pogonią za nimi... A przynajmniej na jakiś czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:46, 27 Mar 2011    Temat postu:

Altair Drake
Smokokwristy ruszył za sojusznikami i ochraniał tyły. Gdy dobiegli do wyjścia i upewnił się że żaden sojusznik nie został w tyle Stworzył mały mur z ognia by żaden stwór za nimi nie podążył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:20, 27 Mar 2011    Temat postu:


Theme - http://www.youtube.com/watch?v=NUIZvAe3RBg
Drużyna ruszyła z okrzykiem kiedy kapłan unicestwił znaczną liczbę stworów kłębiących się w kierunku drogi do wielkiego korytarza. Altair na przodzie torował sobie drogę wśród niedobitków. Parzystokopytna niosąc hobbita na plecach i czarodziejka były tuż za Gra'kkonem który wspierał Altaira swym ostrzem. Kiedy fala stworów uderzyła na nich ponownie a byli już niedaleko korytarza, nad wami rozbłysło światło dnia a stwory umykały do cienia bojąc się wkroczyć na jego obszar. Korytarz zdawał się być pusty nie licząc kilku błąkających się dretchów. Kiedy stwory ruszyły za wami czarodziejka posłała w nich ognistą kulę która spopieliła masę z nich. Naglę gdzieś w znacznej odległości w sali z której się wydostaliście dostrzegliście rosnąc płomień, wszystkie stwory poczęły umykać do swych kryjówek. Ogromny płomienny kształt począł zbliżać się w waszą stronę, przed wami jakieś trzysta metrów dostrzegaliście wyjście z korytarza z którego dobiegało migotliwe światło.
Nie widząc innego wyjścia drużyna pędziła w kierunku wyjścia na przodzie był Altair który po morderczym biegu i ucieczce przed płomieniami które już wnikały do korytarza. Altair cudem nie spadł do jeziora lawy które znajdowało się w dolę pod półką na której się znaleźli, ocalił go Gra'kkon który w ostatniej chwili pochwycił i przewrócił na siebie. Chwilę później dotarła czarodziejka ciągnięta za rękę przez niebieską istotę. Chwilę później zgrzany hobbit i czarodziejka znajdowali się przy reszcie drużyny.
Przed wami znajdowała się niezwykle niebezpieczna droga na drugą stronę prowadząca po resztkach mostu opadającego w dół i prowadzącego do kolejnego przejścia. Mieliście chwilę by omówić plan działania, każdego z was przerażała myśl o spotkaniu z nadchodzącym płomieniem jedynie niebieskoskóra istota była nad wyraz spokojna spoglądając w jezioro lawy. ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:53, 27 Mar 2011    Temat postu:

-Gra'kkon-

Githzerai podniósł się z ziemi i delikatnie otrzepał, po czym rozejrzał się po pozostałych. Wszyscy żyli. Jeszcze...
-Czy wiadome jest komuś, co to za stworzenie nas ściga?-
Rozejrzał się po wszystkich i zatrzymał wzrok na niebieskoskórej.
-Odnoszę wrażenie, że nie przeraża cię obecna sytuacja, przynajmniej tak jak powinna. Czy dysponujesz jeszcze czymś w zanadrzu?-
Głos Gra'kkona był jak zwykle wręcz bezbarwny, jednak można było dostrzec w jego spojrzeniu wątpliwości co do obecnej, jakże beznadziejnej sytuacji.
Ostrze Gra'kkona przybrało ciemną, niemal czarną barwę...
Mimo wszystko był gotowy iść dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:23, 28 Mar 2011    Temat postu:

Theme - http://www.youtube.com/watch?v=ZYWM4LmuSpc&feature=related
Stworzenie odwróciło się do Gra'kkona w jej oczach malowało się przerażenie - Balor demon pradawnego świata... Zguba nas Eredarów, jedynie my Draenei ocaleliśmy... Jest ponad wasze możliwości nie jesteście wstanie stanąć przeciw niemu...- po czym Draenei przyklękła i z torby wciągnęła tajemniczy owinięty w białą tkaninę przedmiot. Kiedy ją rozwinęła na ziemi waszym oczom ukazała się kula 15cm średnicy, wykonaną z pogiętego i porysowanego żelaza wokół której migały czerwone iskry - Gra'kkon od razu rozpoznał ten artefakt - było nim jabłko zła, zaginione przed setkami laty część przeklętej trójki relikwii które dawały niewyobrażalną potęgę kiedy się je wszystkie posiądzie. Sam dotyk przeklętego przedmiotu wywoływał ból u dobrych istot. - Teraz już wiecie co chce posiąść i czemu podąża naszym śladem... - powiedziała rogata ponownie zawijając jabłko w szatę i chowając do tory...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:46, 28 Mar 2011    Temat postu:

-Gra'kkon-

Gdy Gra'kkon zobaczył jedno z zaginionych Insygniów Zła, zamarł.
-Co zamierzasz z tym zrobić?- Wykrztusił z siebie po dłuższej chwili milczenia.
-Oto wielkie zagrożenie dla *równowagi*. Zerthimonie, cóż mam czynić?-
Pojawienie się Jabłka Zła tylko pogłębiło przygnębienie w jego oczach. Nie patrzył już na resztę drużyny, tylko przysiadł na kamiennych schodkach, jakby przytłaczający go ciężar odpowiedzialności nie pozwalał mu już swobodnie stać. Lewą dłoń cały czas trzymał zaciśniętą na relikwii Githzerai...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:27, 28 Mar 2011    Temat postu:

Altair Drake
Smokokrwistego przed spadkiem uratował Gra'kkon który go w ostatniej chwili złapał i pociągnął na ziemie.
-Dzięki.
Odparł krótko smokokrwisty.
Pomyślał czy na pewno nie przeżyłby spotkania z jeziorem lawy. W końcu jego rodzaj jest na nią odporny.
Gdy tylko zobaczył Jabłko Zła, natychmiast zamarł.
-Czy to możliwe? Legendarne Jabłko Zła? Istnieje legenda że to przez pychę oraz przedmioty zła, doprowadziły do zguby naszego cesarstwa. Jeśli to prawda to trzeba te przedmioty zniszczyć!
Pomyślał Altair.
-Powinniśmy to zniszczyć jak najszybciej, zanim jego zła moc nas opęta. Jestem ciekaw czy jak wrzucimy je do lawy to zostanie zniszczone.
Powiedział Altair do drużyny. Jednocześnie spoglądał raz na jabłko, a raz na jezioro lawy.
-Przez tę przedmioty i pychę naszego przywódcy, całe nasze Cesarstwo padło.
Powiedział Smokokrwisty
-A jego zła moc źle wpływa na otoczenie i po pewnym czasie każdy z nas będzie jego pożądał.
Altair pomyślał przez chwilę, a następnie odparł.
-Dlatego musimy zniszczyć każdy przedmiot z legendarnej trójki, albo czeka nas zagłada waszej cywilizacji, tak jak kiedyś i mojej. Fakt że dokonał tego nasz przywódca, a nie demon ale te przedmioty na każdego tak oddziałują.
Powiedział Altair który patrzył na członków drużyny, w stronę wyjścia, oraz na jezioro lawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:33, 29 Mar 2011    Temat postu:

Gra'kkon

Githzerai posępnie patrzył na Altaira gdy ten mówił. Gdy skończył, odezwał się zaraz po nim.
-*Wiedzcie*, że całkowicie zgadzam się z Altairem. Jednakże mam dwie uwagi odnośnie tego co powiedział. Po pierwsze: szczerze wątpię aby wrzucenie tego przedmiotu do zwykłej lawy pozostawiło na nim chociaż by rysę. Po drugie: najpierw chyba musimy się stąd wydostać, nieprawdaż?-
Wymownie spojrzał w kierunku skąd przyszli oraz na rozpadające się schody.
-Mówisz Altairze, że "to" może oddziaływać na osoby z otoczenia. Wiesz może ile mamy czasu zanim pojawią się pierwsze objawy?-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:06, 29 Mar 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair popatrzył na Gra'kkona.
-Jabłko działa praktycznie od razu na osoby najbliższe. Może albo zabić jeśli je dotknie dobry charakter, albo nawet zmienić dobry charakter na zły. Sądzę że Jabłko mogła podziałać wcześniej na kota i dlatego używał przeciwko nam siły by zatrzymać jabłko. I na pewno działa na nas teraz. Najpierw osoby o słabej woli jej ulegną, ale po pewnym czasie nawet osoby z ogromną siłą woli, zechcą je posiadać na własność.
Powiedział Smokokrwisty
-Też sądzę że zwykła lawa nie zostawi na niej żadnej rysy. Najpierw się wydostańmy a potem o tym pomyślimy.
Dokończył Altair.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:40, 29 Mar 2011    Temat postu:

Demon był już niedaleko, drużyna aby przetrwać musiała ruszyć się z miejsca.
Od przeciwległego korytarza dzieliły ich trzy wysepki na które musieli by skakać aby dostać się na drugi koniec. (ST 5, 10, 10, 15)
Pierwsza skoczyła istota jednak jej nie wyszło z krzykiem poleciała w dół, zdążyła jedynie cisnąć jabłko na pierwszą wysepkę. Spadła do lawy i wkrótce zniknęła w jej odmętach...

Rzut: Sad
[link widoczny dla zalogowanych] :


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:57, 29 Mar 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair widząc zbliżającego się demona od razu zaczął działać.
Gdy widział że niebieskiej istocie się nie udało i rzuciła jabłko na wyspę, wiedział że będzie to trudna przeprawa.
=Drużyno! szybko musimy uciekać.
Powiedział smokokrwisty wziął rozbieg i skoczył na wyspę.
[link widoczny dla zalogowanych]
Podniósł jabłko owinięte szmatką i zaczął czekać na drużynę aby w razie czego mógł im pomóc.
-Pośpieszcie się!
Krzyknął Altair.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Altair Drake dnia Wto 19:57, 29 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agarwaen




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:53, 29 Mar 2011    Temat postu:

Vessna
-Wrrr... Niech no Cię dorwę, matko... - zaklęła pod nosem, zmęczona już tą całą wyprawą. Wszędzie ogry, gobliny, nieprzyjaźnie nastawieni magowie, demony... Owszem, czarodziejka chciała zasmakować życia, ale chyba o wiele milej spędzała by czas na ucztach i tańcach.
Pomarudziła by sobie jeszcze trochę, ale nadchodzące niebezpieczeństwo zmusiło ją do działania. Choć przed chwilą wydała z siebie głośny okrzyk bólu widząc spadającą towarzyszkę, opamiętała się i skoczyła...
[link widoczny dla zalogowanych]
Nigdy nie była najlepsza w sportach, ale udało jej się.
Niestety kolejna przepaść wyglądała nieco poważniej... Co robić? Jeśli nie skoczy, śmierć sama ją dopadnie.
Ruszyła naprzód...
[link widoczny dla zalogowanych]
...i jak na złość musiała niezdarnie postawić stopę tak, że osunęła się ze skały.
Darmo próbowała się ratować. Pierwszy i ostatni raz przeżyła tak wielkie uczucie strachu. Zsuwając się z wysepki czuła, jak serce podskakuje jej do gardła. Jednocześnie świat wokół niej się jakby zatrzymał.
Przed jej oczyma pojawił się dom, las, jej nieżyjący od dawna rodzice, a także niedawno poznana przez nią Dreanei. Zrobiło jej się ciepło. Postaci wyraźnie się do niej uśmiechały. Choć to wyglądało banalnie, na twarzy Vessny pojawił się mimo wolny uśmiech.
Już wszystko rozumiała.
Nadszedł kres jej cierpienia. Życie doczesne będące pasmem nieszczęść właśnie się dla niej kończyło. Mogła porzucić walkę o przetrwanie i zasiąść przy ognisku ze swoimi bliskimi. Mogła udać się tam, gdzie będzie akceptowana i kochana...
Spadając widziała Altaira krzyczącego coś w jej stronę. Obdarowała go niespotykanym u niej serdecznym, ciepłym, życzliwym uśmiechem, a chwilę później zniknęła w płomieniach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:10, 29 Mar 2011    Temat postu:

Altair Drake
Gdy Altair zauważył Vessnę skaczącą na kolejną wyspę krzyknął do niej.
-Nie śpiesz się tak.
Powiedział Altair po czym ruszył za nią.
Kolejny raz skoczył.
[link widoczny dla zalogowanych]
Udało mu się. Wykonał kolejny skok.
[link widoczny dla zalogowanych]
Doskoczył na ostatnią wyspę. Altair zrobił duży rozbieg i skoczył.
[link widoczny dla zalogowanych]
Doskoczył na stały ląd. Postanowił zaczekać na drużynę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:01, 30 Mar 2011    Temat postu:

Gdy Altair czekał na resztę z tunelu za nim wyleciała wielka chmara małych skrzydlatych istot, te oblazły go i zepchneły w przepaść. Nie było mu dane oszukać przeznaczenia... Altair spadał kąsany przez setki tych istot, z wrzaskiem wpadł w odmenty jeziora lawy z którego już się nie wynurzył...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Daleko od domu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 14, 15, 16  Następny
Strona 15 z 16

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin