Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niepewne czasy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ciniak
Efia de Bardorff
Efia de Bardorff



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkie Królestwo Brytyjskie Królowej Elżbiety
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:37, 09 Lis 2011    Temat postu:

Efia de Bardorff

Gdy tylko elfy oddaliły się na tyle od polany, by móc czuć się bezpiecznie, zwróciły konie znów na drogę. Teraz gdy zapadał zmrok, pałętanie się po lesie nie było najlepszym pomysłem. Zjechawszy na drogę dalej kierowały się na Foltsam oraz przyspieszyły trochę tempo, oddając się po drodze przyjacielskiej konwersacji. Aaron choć jeszcze stosunkowo młody, przeżył już nie jedno żyjąc razem z grupą Scoia’tael, o czym lubił opowiadać i się chwalić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:49, 09 Lis 2011    Temat postu:

Girion

Rozejrzał się po pomieszczeniu- obejrzał dokładnie każde zagłębienie, każdą nierówność za którą mogło się coś czaić, każde uwypuklenie na suficie- obejrzał nawet dokładnie komórkę ze spróchniałymi beczkami i stęchłymi workami, jednak nie dostrzegł tam nic niebezpiecznego.
Z wolna ruszył wzdłuż ściany i obszedł kolumnę, gdy upewnił się że za nią nic się nie kryje, rzucił okiem na przysypane schody, jeszcze raz upewnił się że w wśród spróchniałych beczek nie ma żadnych czających się stworów i stanął w końcu w przejściu do kolejnego pomieszczenia. Trzymając pochodnie wysoko przed sobą i będąc pewnym co do bezpieczeństwa pomieszczenia, które zostawił za sobą, mógł rozejrzeć się po następnym lochu. Starał się również nasłuchiwać w ciemności, a swój wypróbowany już w wielu sytuacjach miecz trzymał podniesiony- gotowy do postawienia bloku, lub zadania ciosu... Pięść miał mocno zaciśniętą na rękojeści, by nic mu nie wybiło broni z ręki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmen




Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:00, 09 Lis 2011    Temat postu:

Idalia

Idalia patrzyła jak Girion idzie w kierunku ruin, sam. Z racji tego że powoli zaczynało się robić ciemno była zmuszona zostać tutaj na noc. Nie wiele myśląc przypięła konia do drzewa i ruszyła za Girionem. Przeszukiwanie, niebezpiecznych ruin, zabawa w sam raz na zabicie nudy po pokonaniu tych małych stworków. Obserwują i analizując wejście do podziemi dziewczyna zeszła schodami i dalej przez komorę z kolumną w poszukiwaniu mężczyzny.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:22, 09 Lis 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair przypiął konia do drzewa, a sam ruszył za nieznajomymi w stronę lochów. Trzymając się blisko światła aby nie wchodzić w cienie i mrok lochu. Rękę trzymał mocno na swoim mieczu i tarczy. W razie potrzeby sam zapala swoją pochodnie lub znajduje jakiś patyk by następnie użyć hubki czy czegoś innego do rozpalenia. Patrzył na każdą szczelinę czy wejście aby nie zostać zaskoczonym.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Altair Drake dnia Śro 14:24, 09 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:45, 09 Lis 2011    Temat postu:

Theme
Gdy Girion rozglądał się po pomieszczeniu, dołączyła do niego dwójka nieznajomych. Altair również ściskał w dłoni pochodnię, w drugiej dzierżył miecz, wojowniczka oburącz trzymała swój wielki miecz. Gdy cała trójka przekroczyła łuk, rozległ się ogłuszający huk, z trzech okratowanych przejść które znajdowały się po obu stronach korytarza buchnęły płomienie. Z najbardziej oddalonej celi wyszła postać w czarnej zbroi, prosto z płomieni, jej donośny głos obijał się o ściany lochu. - Nie musieli tego robić... Byli jeszcze bardziej szaleni, niż ci tutaj... Chciwość... - Postać przemaszerowała i zniknęła przenikając poprzez prawą ścianę korytarza w miejscu w którym znajdowało się coś na kształt okna. Płomienie blokowały drogę powrotu jak i przejścia łączące się z korytarzem. Wyglądało na to że część stropu nie wytrzymała upływu lat, gruz pokrywał powierzchnię przy ścianie znajdującej się naprzeciw śmiałkom, słabe światło docierało poprzez ów wyłom w suficie...



***

Konie pospieszane przez swych jeźdźców chcących zdążyć przed zmrokiem mknęły w kierunku Foltsam. Było pewne że podróż zajmie im jeszcze co najmniej półgodziny, las po obu stronach drogi się nie zmieniał, jedynie ścieżka co jakiś czas wiła się to skręcając w prawo a to następnie w lewo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmen




Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:21, 09 Lis 2011    Temat postu:

Idalia

- Co to niby było!? - spojrzała na dwóch stojących obok niej mężczyzn. Płomienie oślepiały ją a dym gryzł w gardło. Nie zastawiając się za długo podeszła do jedynej drogi ucieczki z tej pułapki - Zostajecie? - odwróciła się do towarzyszy. Nie miała zamiaru ani chwili dłużej zostawać w tym miejscu, miała sporo innych rzeczy do zrobienia niż gotowanie się w żywym ogniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:37, 09 Lis 2011    Temat postu:

Girion

Gdy tylko płomienie buchnęły i odgrodziły im drogę ucieczki, Girion zatrzymał się momentalnie i ocenił ścianę ognia- wyglądała na nie do sforsowania, a żar, który od niej bił, przywodził na myśl prędzej przedsionek piekła niż zwykły ogień...
-Wygląda na to że tędy nie ma powrotu...-
Zaraz potem pojawiła się dziwna postać w czarnym pancerzu i przemaszerowała przez korytarz znikając w jedynym nie płonącym otworze w murze. Dziewczyna bez namysłu rzuciła się również w to miejsce, widząc w nim zapewne jedyną drogę ucieczki.
- Zostajecie?- Odwróciła się do towarzyszy. Girion powolnym krokiem podszedł do tajemniczego "okienka" w murze, jednak nie wszedł do środka.
-Spokojnie, oczywiście że tu nie zostanę, ale pochopne działanie może nas wpędzić z przysłowiowej patelni...- Tu Girion zrobił pauzę i wymownie spojrzał na płomienie znajdujące się w ich pobliżu. -... w ogień.-
Girion, trzymając pochodnię w wyciągniętej ręce, zajrzał do okienka w murze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Śro 18:38, 09 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:14, 09 Lis 2011    Temat postu:

Theme
Dziewczyna czując wzrastającą adrenalinę błyskawicznie przeskoczyła przez wyłom w ścianie, zwinnie wylądowała na kamiennej posadzce. Rozejrzała się wokoło jednak nie była wstanie wiele dostrzec, jedyne źródło światła dochodziło z prawej strony gdzie z pomieszczeniem w którym to właśnie się znalazła łączył się inny korytarz który również oświetlały płomienie. Dopiero gdy Girion zbliżył się z pochodnią była w stanie dostrzec że w centrum obszernej komory w której to się znalazła była nakryta spróchniałymi deskami dziura. Tuż nieopodal jej znajdowała się stara zaśniedziała, pokryta kurzem skrzynia...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hombre dnia Śro 19:14, 09 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:48, 09 Lis 2011    Temat postu:

Girion

Girion rozejrzał się po wnętrzu i pomieszczenia, po czym pewnym krokiem wszedł do środka.
-Na przykład to miałem na myśli mówiąc o pochopnym działaniu, jeszcze ktoś by wpadł do tej jamy, cokolwiek w niej jest...-
Stanął obok dziewczyny i delikatnie odsunął jedną z desek, by zajrzeć do dziury. Następnie przyjrzał się uważnie skrzyni z bliska. Dzięki temu że była pokryta grubą warstwą kurzu, Girion mógł bez problemu zbadać czy w najbliższym czasie ktoś się jej dotykał- powinny o tym świadczyć ewentualne ślady na powierzchni. A obecna sytuacja wymagała -według Giriona- przede wszystkim dowiedzenia się, o co w tym wszystkim chodzi. Pochylając się nad kufrem odezwał się do dwóch pozostałych osób, które, jakby nie patrząc, stały się teraz jego towarzyszami...
-Skoro już siedzimy tu razem, to przydałoby się wiedzieć jak na siebie mamy wołać. Zwą mnie Girion, jest mi niezmiernie miło Was poznać... chociaż okoliczności być może na to nie wskazują...-
Girion zakończył oględziny z zewnątrz, chwycił za wieko kufra i spróbował otworzyć skrzynię.
-I nie martwcie się, cokolwiek stanie nam na drodze, przerobimy to na pasztet i mielonkę z upiora. Musimy tylko nie panikować, ściśle współgrać ze sobą i...-
Girion sam nie wiedział, czy dodaje otuchy innym czy sobie, przerwał jednak w pół zdania, gdyż udało mu się otworzyć skrzynię. Z nieskrywaną ciekawością zaświecił do środka pochodnią, jednak przezornie nic nie dotykał, do puki się temu bliżej nie przyjrzał...

W środku znajdowały się tylko dwa zwoje pergaminu. Girion chwilowo odłożył miecz do pochwy i podał komuś pochodnię w milczeniu. Sięgnął po pierwszy zwitek i zaczął czytać na głos:
-Karta pacjenta nr.71
Pacjent cierpi na zaawansowaną Czerwonkę. Nie ma już nadziei dla niego. Zadecydowałem o jego izolacji i nakazałem braciom modlitwy w jego intencji. By uśmierzyć jego cierpienie zaleciłem zwiększenie dawki jego ziół. Wydaje mi się że to nie potrwa już długo...-

-To wszystko co jest tutaj napisane, zobaczmy drugą...-

Girion odłożył pergamin i sięgnął po drugi zwitek:
-Karta pacjentki Nr. 14
Kobieta przejawia silne objawy schizofrenii. Aby uniknąć oszpeceń, postanowiłem nie używać standardowej terapii rozpalonymi węglami ale zamiast tego zwiększyć jej dawki ziół. Ponieważ była podatnych na występowanie napadów agresji, musiałem przykuć pacjentkę do ściany. Obrazy wymalowane na ścianach jej celi powinny być poddane analizie.-

Gdy skończył, schował obydwie kartki za pas i wziął z powrotem swoją pochodnię...
-Ktoś w tym przeklętym miejscu podawał chorym jakieś zioła... eksperymenty na ludziach? Pomijając oczywiście charakter tego miejsca i osoby tu leczone...-
Spojrzał na pozostałych...
-Co o tym sądzicie?-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Girion dnia Śro 20:06, 09 Lis 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmen




Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:20, 09 Lis 2011    Temat postu:

Idalia

Dziewczyna obserwowała dokładnie Giriona który klęczał nad zamkniętym kufrem
- Jestem Idalia... - powiedziała cicho przedstawiając się, objęła wzrokiem drugiego towarzysza. Chwilę później trzymała już w rękach pochodnie Giriona przysłuchując się tekstowi który czytał
- Eksperymenty albo jakiś zabobon o ziołach dobrych na wszystko... Tak czy inaczej nie chciałabym się dostać pod opiekę tego "lekarza" - zaczęła z naciskiem akcentując ostatnie słowo - To miejsce raczej nie zachęca do uprawiania jakiejkolwiek medycyny... Poza tym spodziewałam sie czegoś ciekawszego po tym kufrze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:22, 09 Lis 2011    Temat postu:

Altair Drake
Altair ruszył pewnie za nieznaną dziewczyną i rycerzem uważając na wszystko co może być podejrzane. To co zastało go w środku mocno go zdziwiło ale także zaciekawiło. Przedstawił się tak jak należało do nieznajomych.
-Miło mi was poznać me imię to Altair z rodu Drake którego zamek mieści się w Attre, jednakże zostaliśmy zdradzeni przez co została cała moja rodzina wymordowana a ja poszukuje na nim zemsty.
Przedstawił się Altair jednakże nie próbował zaciekawić swoich rozmówców, był pewny że kiedyś zemści się na swoim wrogu.
-Eksperymenty na ludziach powiadasz. Zwali siebie braćmi. Może to jakiś zakon bądź sekta, albo jakiś na prawdę potężny gang. Ciekawe co sprawdzali. Czy chcieli stworzyć lekarstwo bądź truciznę, a może próbowali stworzyć super człowieka bawiąc się w wiedźminów. Kto wie.
Powiedział jeździec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:08, 09 Lis 2011    Temat postu:

Theme
Idalia która odeszła nieco od światła pochodni, poczuła lodowaty niezmiernie bolesny dotyk na jej ramieniu, w tym momencie Altair podbiegł z pochodnią w jej świetle dało się dostrzec wychudłą istotę lewitującą nad ziemią, ciało miała wychudłe sine, oblicze skryte w cieniu kaptura, do pleców przytwierdzoną tablicę. Kilka sekund później ze ściany wyszedł kolejny, podobny twór nieczysty. Stwór będący nieopodal Idali począł wyciągać swe martwe łapska i szybko sunąć w powietrzu w jej kierunku.



Idalia - ( - 2PW)

(pod wami jest jakiś inny loch - informacja pozyskana przez Giriona)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hombre dnia Śro 21:14, 09 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Altair Drake
Forumowy Gad
Forumowy Gad



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:15, 09 Lis 2011    Temat postu:

Altair Drake
-Cholera to upiory, na pewno będzie ich więcej. Użyjcie pochodni bo one boją się ognia. Musimy wycofać się w stronę korytarza.
Powiedział Altair odpędzając upiory od siebie pochodnią a także od towarzyszy ale uważał by ich nie przypalić. Powoli razem z nimi wycofywał się do korytarza machając w stronę upiorów pochodnią trzymając ją mocno w ręce. Najpierw przepuścił dziewczynę i rycerza a następnie sam się wycofał do korytarza.
-Ogień powinien ich wystraszyć, lecz na pewno będzie ich więcej. Musimy uciekać stąd najlepiej jak najszybciej.
Powiedział szybko Drake.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmen




Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:19, 09 Lis 2011    Temat postu:

Idalia

Nogi ugięły się pod dziewczyną gdy poczuła skostniałą ręke na ramieniu, upiory i duchy były jedynymi istotami które wywoływały u niej dreszcze. Szybko odsuwała się od nich trzymając się blisko pochodni
- Musimy stąd uciekać... ale jak? - zaczęła znów nerwowo rozglądać się po pomieszczeniu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Girion
Namiestnik Forum
Namiestnik Forum



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 979
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:06, 09 Lis 2011    Temat postu:

Girion

Wysłuchał zdań obydwu towarzyszy, i przyjrzał się jeszcze raz dokładnie skrzyni, lecz nie było w niej nic więcej ciekawego.
-Idalia, Altair... zatem skoro już się znamy, pora zastanowić się nad wyj...-
Gdy upiór zaatakował, Girion przerwał w połowie zdania i odruchowo dobył miecza- nie zastanawiał się w ogóle czy to coś pomoże- po prostu miał to już we krwi.
Altair próbował odganiać upiory pochodnią i nawoływał do szybkiego wycofania się z pomieszczenia (tylko co to zmieni?), Idalia nerwowo rozglądała się po pomieszczeniu, szukając jakiejś sensownej drogi ucieczki (której niestety nie było)... Wyglądało na to że dotyk zjawy nie tyle wystraszył ją, co ją rzeczywiście zranił- to spostrzeżenie nie poprawiło Girionowi nastroju. Zwłaszcza że upiór próbował cały czas ponowić atak.
-Giń, czarci pomiocie!-
Krzyknął Girion i wymierzył zamaszyste cięcie w nacierającego upiora, miecz ze świstem przeleciał przez niego nie czyniąc mu żadnej szkody...
-Taki jesteś cwany? Ciekawe co powiesz na to...-
Girion wyciągnął przed siebie rękę z pochodnią, jednak w przeciwieństwie do Altaira nie ograniczył się do odganiania upiorów, tylko z impetem dźgnął najbliższego, celując w miejsce przypominające głowę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Strona 2 z 11

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin