|2020|

Karolinka · Wysłany: Pon 17:35, 23 Mar 2009 Temat postu: Komentarze do sesji

Taka mała informacja techniczna. W świetlicy czekaliście nie tylko na siebie nawzajem, lecz również czekacie tu na kobietę, o której macie zdobyć informacje. W szpitalach psychiatrycznych nie pozwala się postronnym osobom wchodzić wgłąb oddziału, wszelkie odwiedziny odbywają się w świetlicy lub ogrodach. Wasza wizyta została już umówiona wcześniej (prawdopodobnie przez waszych mentorów), więc siostry w szpitalu wiedziały w jakiej jesteście sprawie. I nikt nie robił wam żadnych problemów.

Holly · Wysłany: Pon 18:50, 23 Mar 2009 Temat postu:

Edytowałam końcówke posta.

Rapo · Wysłany: Pon 20:19, 23 Mar 2009 Temat postu:

Trochę się spieszysz. Pod koniec zostawiasz nam chwilę oddechu, ale za małą i zmieniającą kontekst sytuacji. Wiem, że w PBF'ie jest jeszcze trudniej kontrolować rozmowy tła, ale one są dosyć istotne, a przerywanie ich jest poważnym błędem. Wiem o czym mówię, bo kilkakrotnie udało mi się spaprać naprawdę ciekawie zapowiadające się sceny pospieszając graczy, bądź przerywając im te rozmowy tła jakimś wydarzeniem. Szczególnie dotkliwie to odczułem, podczas sceny, którą dokładnie zaplanowałem, przygotowałem i ostatecznie nie pozwoliłem skończyć rozmowy niszcząc moralny dramatyzm. Gracze nie mieli dylematów, bo na nie zabrakło czasu.

Zauważ, że w literaturze, filmie czy teatrze wszystko dzieje się we "właściwym momencie". Nawet jeśli bohaterowie są zaskoczeni, wszystko układa się w opowieść, gdyż każdy ma rolę. My, w moim odczuciu, tymi rolami jeszcze nie zdążyliśmy się podzielić, a już mamy je odgrywać.

Karolinka · Wysłany: Pon 21:39, 23 Mar 2009 Temat postu:

Możliwe. Jak już wspomniałam, dopiero się uczę, a podobno najlepiej człowiek uczy się na własnych błędach. Co oznacza, że dziękuję za cenną radę na przyszłość. Ale skoro powiedziało się A to trzeba powiedzieć i B. Faktycznie jako gracze możecie poczuć się nieco zagubieni, bo nie mieliście czasu np. ustalić kto czym właściwie się zajmie. Teraz jest chwila oddechu. Możecie jeszcze dokończyć rozmowę, chociaż zdaję sobie sprawę, że dość mocno skomplikowałam sytuację. I zwyczajne kontynuowanie rozmowy może wydać się nieco sztuczne.

Yurga · Wysłany: Wto 0:10, 24 Mar 2009 Temat postu:

A moim zdaniem trochę tak, a trochę nie Rapo. Sam dość dobrze uzasadniłeś dlaczego tak więc nie ma sensu bym powtarzał to samo. A dlaczego nie? Powiem/Napiszę* Ci widziałem nie jeden film, czy nie jedną książkę przeczytałem w której dochodziło do takich pauz lub cięć w dyskusji. Co nadawało jej smaczku lub po prostu tworzyło ciekawe sytuacje, czy niedopowiedzenia. Będąc jednym ze składników ciekawej opowieści - a oboje je chcemy jak napisaliśmy Karolince Wink

No i jak się nie łachać z motywu pani Sary? Smile

Rapo · Wysłany: Wto 8:09, 24 Mar 2009 Temat postu:

Masz rację. Spodziewałem się nawet takiej uwagi, przyznam bez bicia. Jest jednak pewne "ale". W książkach (i innych) niedopowiedzenia są dokładnie zaplanowane - autor dokładnie wie co nie zostanie powiedziane i jakie będzie to miało konsekwencje. Tu nie jest to możliwe, bo MG co tak naprawdę gracz chciał powiedzieć, a co przemilczeć, a o czym zwyczajnie zapomniał w danym momencie. MG jest tu pozbawiony narzędzia - nie ma kontroli wszystkimi postaciami Dramatis personæ.

Sytuacje o których piszesz lepiej działają, gdy stworzą je gracze. Coś w stylu:
A: Przed wejściem musimy rzucić kilka zaklęć ochronnych.
B: Mylisz się. Widzisz, muszę wam powiedzieć, że...
C: Otwieram wrota
MG: Przerywa ci dźwięk otwieranych wrót.
A i B: ???

Yurga · Wysłany: Wto 15:26, 24 Mar 2009 Temat postu:

Cóż tu można tylko lecieć na czuja, albo wyjdzie super, albo nie. Ale to nadal nie umniejsza wykorzystywaniu tego zabiegu w celu kręcenia opowieści. A tak to pozbawiało by się jednego z cennych narzędzi

Rapo · Wysłany: Wto 16:56, 24 Mar 2009 Temat postu:

To żadne narzędzie - MG nie może kontrolować niczego. Po prostu nie daje rozmawiać. Szanse na uzyskanie dobrego efektu mieszczą się w błędzie statystycznym.

Karolinka

Przez ten tydzień w sesji będę traktować postać Holly jako biernego obserwatora (tzn. że może do końca tygodnia wrócić do gry). W poniedziałek usuwam jej postać z sesji. Ale nadal, gdyby za jakiś czas chciała, może dołączyć do gry.
W chwili obecnej wydaje mi się, że to najsensowniejsze rozwiązanie.

Yurga

Wiesz Rapo, przed napisaniem tego posta ( Nie 11:15, 05 Kwi 2009 ) naprawdę rzuciłem monetą :)

Rapo

Dobre.

Rapo

Mam pytania, które w zasadzie powinienem był zadać przed napisaniem odpowiedzi, ale uznałem je za drugorzędne w tym momencie.

1. Czy po strojach jesteśmy w stanie określić czas (ogólnie)?
2. Czy nasze stroje uległy zmianie dostosowując się do otoczenia?
3. Czy nasz stolik i krzesła wyglądają jak w szpitalu, czy są zgodne z otoczeniem?

Karolinka

1. Patrząc na stroje i biorąc pod uwagę waszą wiedzę możecie wnioskować, że jest to schyłek tzw. dzikiego zachodu, czyli prawdopodobnie połowa XIX wieku.
2. Wasze stroje nie uległy zmianie.
3. Krzesła i stolik uległy zmianie dostosowując się do otoczenia.

Rapo

Kurczaki, Yurga, ale okazję do zbudowania pięknego dialogu zmarnowałeś. To nie to, że powinieneś coś innego powiedzieć, ale mogłeś to ślicznie połączyć. Ehh... taka szkoda...

W sesji zwróciłem się do Connor i założyłem, że ona zareaguje na mnie i moje słowa, ale jeśli tak nie będzie, to chyba powinniśmy to zauważyć już po kilku słowach i dalsze raczej nie padną, a w każdym razie raczej nie będą do niej skierowane.

Yurga

Eee ale i tak ładnie wyszło Moja postać miała być raczej bardziej konkretna, ale ten żart z darmowym psychiatra po prostu cisnął mi się na ręce :P