Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cienie pustkowi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:53, 07 Gru 2008    Temat postu:

Woodson zlekceważył pytanie odnośnie królowej. -Cóż panie Nevin mamy tu niezbyt ciekawą sytuację, otóż w Tulsa przed wojną US Army zbudowało tam schron atomowy, który miał, w razie zagłady, służyć jako swego rodzaju Arka Noego. W czasie wojny, gdy było już wiadomo, że dostaniecie ostro po dupie, armia postanowiła zamknąć w tym schronie wszystkich naukowców i artystów, jakich tylko uda się znaleźć w chaosie wojny. Cała ta ekipa jajogłowych miała odbudować Amerykę w razie zagłady. Do Tulsy przyjechały niedobitki Delta Force, Rangersów, S.W.A.T. oraz innych oddziałów specjalnych i wojskowych. Mieli za zadanie zabezpieczyć teren w czasie operacji "Arka Noego", czyli w czasie zamrażania tych wszystkich jajogłowych. W schronie wszystko było już przygotowane. Jedzenie było w magazynach, mała elektrownia atomowa pracowała głęboko pod ziemią, naukowcy byli zamrożeni, a najnowsza wersja sztucznej inteligencji sterowała już bunkrem. System sterowany przez sztuczną inteligencję miał dbać o bezpieczeństwo zamrożonych naukowców i w odpowiednim momencie rozpocząć procedurę ich wybudzania. Kiedy wszystko było zapięte na ostatni guzik, coś jednak poszło nie tak. Śluzy i grodzie schronu nagle się zamknęły. Program nie dawał żadnych sygnałów. Wojsko i policja zaczęło przebijać się przez drzwi, które miały zabezpieczać przed każdym bombardowaniem. Wtedy stało się coś, co zmieniło to miejsce na zawsze. Nad miastem wybuchła bomba neutronowa. Fala uderzeniowa była tak słaba, że wybiła tylko szyby na najwyższych piętrach budynków. Ale nie to było główną siłą rażenia. Bomby neutronowe powstały żeby niszczyć istoty żywe nie niszcząc przy tym sprzętu i jednocześnie nie skażając terenu. Większa część energii wybuchu została wyzwolona w postaci zabójczego promieniowania. Ogrom cywilów i mundurowych umarł w ciągu pierwszych kilku godzin, z powodu przyjęcia olbrzymiej dawki promieniowania. Reszta umierała w męczarniach przez kilka następnych dni. Skąd to wszystko wiem? Umierający zostawili po sobie zapiski. W tych ostatnich godzinach zostawiali po sobie notatki, w których jest zapisane, co się stało. o tym jak ludzie wymarli, miasto stało się rajem dla zbieraczy. Cały ten przedwojenny sprzęt leżał sobie po prostu i czekał, aż ktoś go weźmie. Do dzisiaj prawie wszystko zostało splądrowane, ale jak masz dużo szczęścia, to może uda ci się znaleźć wyschnięte zwłoki wojskowego, nadal trzymające karabin i z całą masą sprzętu w plecaku. Możesz tutaj znaleźć absolutnie wszystko i to jest właśnie drugi z uroków tego miasta. Jest nawet ważniejszy niż dziewczyny. Wszyscy mieszkańcy mieszkają w centrum, odgrodzonym od świata trzymetrowym murem. Miasto jest rządzone żelazną ręką przez dwie bandy feministek. Jedną zgrają dowodzi Sue. Imię ma ładne, ale to wredna, stara jędza. Wszystko musi być zrobione tak, jak ona chce. Facetów, podobnie jak jej poddane, uważa za gorszy gatunek, ale musi przyznać, że kobieta wszystkiego sama nie może zrobić. Nawet jeśli jest feministką. Jej grupa zajmuje się administracją – to znaczy, że pilnuje żeby wszystko w mieście działało jak należy. Drugą grupą jest milicja, która walczy z gangami, przestępcami, Croats w opuszczonych budynkach i innymi mutantami. Oj tak. Nie lubi się tutaj mutków. Maszyn zresztą też nie. Jak masz jakąś maszynkę Molocha, to leć do tego miasta. Kupią ją od ciebie za masę gambli i przerobią na jakiś przydatny sprzęt - podczerwień, czy inny wykrywacz ruchu. Mają tutaj wielu speców i magazyny wypchane przedwojennymi rupieciami. Od gazet, poprzez przedmioty codziennego użytku, na broni skończywszy. No, to by było na tyle jeśli chodzi o ogóły. Teraz opowiem ci o konkretach.
Największy problem z tym miastem jest taki, że głęboko pod nim, w bunkrze, siedzi sobie superkomputer, na którym jest zainstalowana sztuczna inteligencja zwana Shlepel. System ów jest najnowszą wersją SI i jest dużo sprytniejszy od Molocha. To on zamknął schron, gdy naukowcy byli zamrożeni i to on wysłał nad miasto bombę neutronową, gdy wojsko wraz z policją zaczęło dobierać się do wrót owego schronu. Teraz ma tylko jeden, zajebiście duży problem. Nie ma takiego zaplecza surowców jak jego wielki brat, co znacznie spowalnia jego rozwój. Z powodu braku odpowiedniej ilości części mechanicznych i elektronicznych wybrał inną taktykę, niż wuj M. Skupił się całkowicie na inżynierii genetycznej, opracowywaniu nowych technologii i miniaturyzacji. W końcu o materiał genetyczny nie było trudno i, w przeciwieństwie do stali, potrafił się sam rozmnażać. Początkowo zbudował kilka robotów-monterów, które pracują do dzisiaj. Budują nowe laboratoria w olbrzymich halach schronu. Zbudowały też małe taśmy produkcyjne. Shlepel szybko nauczył się jak podłączyć się do ludzkich mózgów, nie uszkadzając ich przy tym. W ten sposób „zasymilował” naukowców, a dzięki badaniom nauczył się jak przedłużać ich życie. Jego pierwszymi tworami były miniaturowe roboty, nie większe od pudełka zapałek. Wyprodukował ich tysiące. Roboty te pełnią rolę oczu i uszu Shlepela na powierzchni. Później powstały duże roboty inżynieryjne, które wykonały kilka dodatkowych przejść na powierzchnię i zaczęły znosić do schronu wszelki sprzęt, jaki udało im się znaleźć. Wtedy nastąpił pierwszy zbrojny kontakt Shlepela z ludźmi w powojennym świecie. Maszyna postanowiła stworzyć nowy gatunek, identyczny z ludzkim, który pilnowałby jego interesów na powierzchni. Tak, nowy gatunek mutantów. Każda istota z tego gatunku jest fizycznie podobna do ludzkich kobiet - najczęściej szczupłych i oszałamiająco atrakcyjnych, młodych dziewczyn. Shlepel majstrował też przy hormonach, dzięki czemu ludzie są ulegli wobec tej rasy, a szczególnie mężczyźni. Gatunek ten ma zdolność krzyżowania się z człowiekiem, ale dzięki dominującym genom mutanta dziecko zawsze dziedziczy cechy po matce. W pamięci jednego z naukowców Shlepel odnalazł nazwę pasującą do nowego gatunku - Sukub. Nazwa ta, była kojarzona z niejasnym dla maszyny skrótem D&D. Po wysłaniu Sukubów na powierzchnię miasto zaczęło się rozwijać. Wtedy też pierwsi ludzie zaczęli schodzić do schronu i omijać zabezpieczenia. W tym czasie Shlepel stworzył najdoskonalsze swoje dzieło, cyborgi. Ich produkcję oparł na bazie Sukubów. Wyglądają tak jak one, ale na wyglądzie podobieństwa się kończą. Mają dodatkowe, zmodyfikowane narządy wewnętrzne, wzmacniane kości i miniaturowe wszczepy. W zwykłym trybie są normalnymi kobietami, za to w trybie bojowym zmieniają się w maszyny do zabijania i są w stanie wytrzymywać rany śmiertelne dla ludzi. Niemal nie czują bólu, są diabelnie szybkie i silne. Jednak w przeciwieństwie do swoich sióstr nie mogą krzyżować się z człowiekiem. Mają bezpośrednie połączenie ze Shlepelem, dzięki chipowi w mózgu. Mogą też w dowolnym momencie uzyskać podgląd obrazu, albo podsłuch od dowolnej z maszyn szpiegowskich lub cyborga. Większość mieszkanek Tulsy to Sukuby, które są nieświadomie tego, że są manipulowane przez kilka cyborgów żyjących na powierzchni. Kilkanaście cyborgów znajduje się też w bunkrze, a niewielu zostało wysłanych do największych miast ludzi. Podobno jeden cyborg startuje nawet w Lidze. Cyborgi zajmują najważniejsze stanowiska w mieście. Jeden, o nazwie Samanta, jest szefem milicji. Drugi zajmuje się dostarczaniem sprzętu dla tych, którzy zdaniem Shlepela na niego zasłużyli, czyli w taki czy inny sposób nieświadomie działają na jego korzyść. Cyborg ten nazywa się Kate i zwykle przesiaduje w barze mlecznym "Cassidy". Kolejne cyborgi to Hannah i Elizabeth - pracują w szpitalu. Bardzo ważnym cyborgiem jest Katrina, która prowadzi warsztat. Dostarcza dla Shlepela potrzebne części. Sara natomiast zajmuje się porwaniami ludzi, którzy wykazują wystarczający potencjał by być przydatnymi dla Shlepela. Oprócz tych wymienionych wyżej, w mieście jest jeszcze kilka cyborgów, które likwidują ludzi niebezpiecznych dla planów maszyny i tych, którzy dowiedzieli się za dużo. Teraz twoje zadanie otóż zaczęło nas to męczyć,
twe zadanie może wydawać się proste pójdziesz tam i dostaniesz się do środka. W okolicy centrum odszukasz zniszczoną ciężarówkę, na pace znajdziesz trzy głowice atomowe to właśnie na nich umieścisz specjalny ładunek co pozwoli na uruchomić. Nie musisz się obawiać nie odpalimy ich kiedy będziesz w mieście, dajemy ci na to dwa dni następnie masz udać się do Sprinfield. Tam otrzymasz wynagrodzenie. Ostrzegam nie próbuj nas zdradzić bo żywy z tego nie wyjdziesz. Więc jak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rapo




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:13, 08 Gru 2008    Temat postu:

Jasper wsłuchał się w odpowiedź Woodsona.
-...armia postanowiła zamknąć w tym schronie wszystkich naukowców i artystów, jakich tylko uda się znaleźć w chaosie wojny.
-A to niby po co? - przerwał
-Cała ta ekipa jajogłowych miała odbudować Amerykę w razie zagłady. [...] Reszta umierała w męczarniach przez kilka następnych dni.
-A Pan to wie z...?
- Skąd to wszystko wiem? Umierający zostawili po sobie zapiski. [...] poprzez przedmioty codziennego użytku, na broni skończywszy.
- To nie najgorzej, jeśli przyjrzeć się reszcie kraju, nie sądzi Pan?
-No, to by było na tyle jeśli chodzi o ogóły. Teraz opowiem ci o konkretach.
-Ach, więc to nie koniec opowieści zamieniam się w słuch - subtelnie zadrwił Jasper.
-Największy problem z tym miastem jest taki, że ... Ostrzegam nie próbuj nas zdradzić bo żywy z tego nie wyjdziesz. Więc jak?
-Posłuchałem sobie, to naprawdę ciekawa opowieść. Mógłbyś to spisać i wybrać się do Nowego Yorku. Tam nawet zapłaciliby ci za więcej niż jeden egzemplarz. - Jawnie zadrwił z Woodsona. Ten, aż uniósł się, ale był tak zaskoczony, że nie zdołał nic powiedzieć, Jasper jednak nie dał mu szansy.
-Jeśli masz do mnie jakiś interes to pierw odpowiesz mi na kilka pytań - przejął inicjatywę. Po pierwsze, dlaczego miałbym uwierzyć w tą historyjkę? Po drugie, skąd w środku takiej, super strzeżonej i obserwowanej kolonii, jaką malujesz, wzięły się trzy głowice? Po trzecie, jeśli to was tak martwi, to czemu sami się za to nie weźmiecie? Po czwarte, na jakiej podstawie twierdzisz, że jakieś trzy marne bombki, znajdujące się w mieście miały by zaszkodzić schronowi, który był przygotowany na większe problemy. I po piąte, co ze zwykłymi mieszkańcami? - Jasper był oazą spokoju zadając kolejne pytania. Wiedział, że to jedyny sposób by wyjść cało ze spotkania z tym czubkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:35, 09 Gru 2008    Temat postu:

-Woodson westchnął jakby zaskoczony - Cóż nikt z naszych ludzi nie ma możliwości zbliżyć się do celu, jako że ginie z rąk tych "panienek", one najprawdopodobniej mają jakieś dane...yyy więc co do głowic to skąd ja mogę wiedzieć w jaki sposób się tam znalazły, ale jeszcze większych żem nie widział jeden z naszych speców miał szanse zbadać je z bliska i ocenić do czego są zdatne, mianowicie po miasteczku zostanie imponujący lej, prawdopodobnie nic więcej. O ludzi się nie przejmuj komputterek się nimi niedługo zajmie. Dostaniesz mapę jeśli podążysz zgodnie z nią na pewno trafisz na miejsce w tym miejscu będzie czekał na ciebie wóz przy użyciu którego dotrzesz do Sprinfield na północ stąd. Za wykonanie zadania otrzymasz 300 gambli więc jak umowa stoi ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rapo




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:04, 11 Gru 2008    Temat postu:

- Nie martwić się o ludzi? - lekko się zirytował, ale jak tylko mógł, starał się tego nie okazywać - Jak to się zajmie? Uratuje ludzi, a sam zostanie zniszczony? Chyba nie sądzisz, że w to uwierzę? Poza tym - przypomniał sobie - oglądałem kiedyś film z lat dwudziestych. Mieli w nim tyle broni, że miasto mógłbyś sobie kupić za nie i jeszcze starczyłoby, aby je uzbroić. W każdym razie był tam taki gość, ktoś mi tłumaczył, że to bardzo zanany aktor w tamtym okresie, który grał doktorka i miał taką kwestię: "Synku nie ważne jak duża jest bombka, ale co w nią włożysz". Załóżmy, że twój spec się nie pomylił, to wyjaśnij mi dlaczego ten super komputer z tyloma super robocikami zwiadowczymi, jeszcze tego nie znalazł i nie zaopiekował się tym? Poza tym 300 gambli to trochę mało za wysadzenie miasta i nadstawianie tyłka wielkiemu komputerowi. A w ogóle to w czym są te gamble?
Jasper wiedział już jak się wydostać z tej kabały. Wiedział też, że mu się uda, ale zaciekawiła go propozycja zarobku. Nie żeby zabijał dla pieniędzy, ale się zaciekawił. Wszak kolesie mają ciekawy sprzęt. Poza tym musiał wydostać Slade'a i pojazd z miasta.

[Slade to kumpel mechanik, o którym rozmawialiśmy]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:14, 11 Gru 2008    Temat postu:

Nie jestem wyrocznią więc skąd mam wiedzieć, ekhh dobrze 600 gambli w biżuterii czy to ci odpowiada? Woodson wygląda na zamyślonego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rapo




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:19, 13 Gru 2008    Temat postu:

- Nie jesteś wyrocznią - Jasper zrobił się dziwnie zmęczony - by wiedzieć co się stanie z ludźmi, ale jesteś... bogiem? I masz prawo decydować o ich życiu i śmierci.
Pochylił się, oparł łokcie na kolanach i ukrył twarz w dłoniach. Poczuł się staro. Nigdy nie wahał się pociągnąć za spust w walce, ale wywalenie starej głowicy pomiędzy domami niewinnych ludzi było dla niego niewyobrażalne.
- Nie możecie tego załatwić tradycyjnie? - mówił cicho - Dziś nie zwali na was głowicy - nie ma baz wojskowych, z których możnaby coś przejąć i wystrzelić. Wszystko już spadło. A w razie czego można włożyć tuż pod jego progiem te bombki. Głęboko w schronie, gdzie eksplozja będzie miała zupełnie inny rozkład. Macie przecież speców. Przed snem wam to policzą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:48, 15 Gru 2008    Temat postu:

Woodson się zamyślił. - Cóż wydaję mi się że nie będziesz nam już potrzebny... Woodson pomacał kaburę, zaklął -zaraz wrócę... z twoim... eee sprzętem, nigdzie nie wyłaź...
Następnie pospiesznym krokiem wyszedł z postrzępionego namiotu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rapo




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:07, 15 Gru 2008    Temat postu:

Pieprzony fanatyk - zaklął pod nosem Jasper. Zebrał szybko swój plecak i torbę, wyjął nóż i rozcinając tył namiotu - za generatorem, by nie rzucało się w oczy - skulony go opuścił. Namiot stał przy ruinach, więc łatwo będzie w nich zniknąć... o ile nikt nie zauważy go w trakcie ucieczki, bądź za szybko nie wrócą do namiotu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:31, 28 Gru 2008    Temat postu:

Jakimś cudem udało ci się umknąć w stronę gruzów, kiedy oddaliłeś się jakieś sto metrów usłyszałeś wrzawę dobiegającą od strony obozowiska...
Wokół ciebie znajdują się zaniedbane domki jednorodzinne - cała ulica ciągnąca się parę kilometrów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rapo




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:51, 31 Gru 2008    Temat postu:

Tak szybko? Czego się spodziewałem? - mruknął sam do siebie, po czym pędem rzucił się wzdłuż ulicy. Nim pokonał pięćset metrów, w oddali za sobą usłyszał jakiś hałas. Skręcił na prawo między domki, jednocześnie spoglądając w stronę źródła dźwięku. Dalszą drogę postanowił pokonywać pod osłoną domów - wolniej, gdyż konieczne będzie pokonywanie płotów co kilkanaście metrów, ale bezpieczniej - płoty, domy i rupiecie ograniczą zasięg wzroku, a być może i zapewnią schronienie w razie potrzeby...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:51, 13 Sty 2009    Temat postu:

Wbiegłeś w wąskie przejście między dwoma zrujnowanymi domami, przeskoczyłeś dziecięcy rowerek...
Przejście do ogródka blokuje wysoka na dwa metry brama wykonana z lichej stali, cała pordzewiała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rapo




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:59, 13 Sty 2009    Temat postu:

Jasper przyjrzał się bramie, po czym naparł na nią z całej siły starając się ją otworzyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:02, 13 Sty 2009    Temat postu:

Brama puściła na zawiasach i z hukiem padła na ziemię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rapo




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:12, 13 Sty 2009    Temat postu:

Przekroczył szybko bramę, po czym podniósł ją i ustawił tak by wyglądała mniej więcej jak przed chwilą. By wyglądała jakby blokowała przejście. Następnie udał się w poszukiwaniu kryjówki. Trzeba się trochę przyczaić - pomyślał.

Po jakimś czasie opuścił kryjówkę i udał się do zamieszkałej części miasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
:P
:P



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:55, 25 Sty 2009    Temat postu:

W końcu udało ci się tam dotrzeć. Jednak większość z tego co gadał ten niby anglik okazało się nieprawdą - niema żadnych cyborgów ani pro miasta . Ludzie zadomowili się w supermarkecie
wokół budynku stało parę baraków. Całość ogrodzili wałem z piachu i gruzu oraz siatką. Przy bramie stoi wysoka na jakieś 3 metry wieżyczka zrobiona ze złomu - stanowisko snajpera. Bramy broni trzech strażników uzbrojonych w m16 - mają na sobie pancerze Riot. Brama jest na wpół otwarta. Znajdujesz się jakieś 40 metrów od niej, dostrzegasz że snajper mierzy w ciebie lecz nie strzela.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hombre dnia Nie 19:02, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Stare sesje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin