Forum |2020| Strona Główna |2020|

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Khrik Magiczna różdżka [Martwy]

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Graveyard
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CodiX
Thief
Thief



Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: eudezet
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:12, 24 Sty 2011    Temat postu: Khrik Magiczna różdżka [Martwy]


Imię : Khrik „Magiczna różdżka”
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Kobold
Charakter: Praworządny Zły
Wiek: 9 lat
Klasa: Zaklinacz
Poziom: 2
Bóstwo: Tiamat

Wygląd:

- Wzrost i waga: 85 cm, 13.6 kg
- Oczy: świecące czerwone
- Włosy: brak
- Ogólny opis: Jasnobrązowa skóra, pokryta ciemniejszymi plamami. Zazwyczaj nosi na sobie ciemnogranatową szatę, sięgającą mu do kostek, zaopatrzoną także w obszerny kaptur, który założony rzuca głęboki cień na pysk Khrika. W lewej ręce kobold zawsze (nawet przez sen) trzyma kawałek poskręcanej gałęzi, w którą wprawił zieloną, szklaną kulkę. Gadzi zaklinacz nazywa ten twór „swoją magiczną różdżką” i nigdy się z nią nie rozstaje, jest z niej także strasznie dumny. Jak na kobolda, jego łuski wyglądają na wyjątkowo czyste i błyszczące. Jest w nim coś takiego, co przyciąga wzrok, coś co powoduje, że wielu słucha go z uwagą, mimo iż jest to tylko mały kobold w szeleszczącej szacie.
Przeważnie porusza się szybkimi skokami, zgarbiony, od jednej plamy cienia do drugiej. Jego oczy zawsze badawczo omiatają okolicę, zanim Khrik wykona jakiś ruch. Często przyłapuje się na tym, że nieświadomie lekko uderza ogonem o podłoże, wystukując fragmenty swoich ulubionych koboldzich pieśni.

- Znaki szczególne: jedna z plam na głowie kobolda jest kształtu smoka, połyskuje na srebrno w wyjątkowo jasnym lub jaskrawym oświetleniu, choć kobold za wszelką cenę stara się, by nikt nie zobaczył tego znaku(tak smok oznaczył kobolda za pomocą smoczej magii jako swoją własność)

STATYSTYKI:
Punkty Wytrzymałości: 13/13 (rzut k4 = 2 +2 z Bd, czyli 9+4 daje 13)
Klasa Pancerza: 14 (+2 Zr, +1 rozmiar, +1 naturalny)
Dotyk: 14
Nieprzygotowany: 12
Inicjatywa: +2

Premie do ataku:
bazowa: +1
wręcz: 0
dystans: +3

Rzuty obronne :
Wytrwałość: +2
Refleks: +2
Wola: +3

Atrybuty :
- Siła 8 [-1]
- Zręczność 15 [+2]
- Budowa 15 [+2]
- Inteligencja 8 [-1]
- Roztropność 11 [+0]
- Charyzma 17 [+3]

Cechy specjalne:
- widzenie w ciemnościach (18 m)
- wrażliwość na światło (-2 do ataku, gdy przebywa w jasnym słonecznym świetle lub w obszarze działania czaru „światło dnia”)
- rasowa premia +2 do testów Przeszukiwania

Umiejętności:
- koncentracja +6 (4 rangi, +2 Bd)

Atuty:
- Twardość (+3 hp)

Czary :
- znane czary: 5 (poz. 0) // 2 (poz. 1)

„0”
* otumanienie
* widmowy odgłos
* odporność
* wykrycie magii
* wybuch kwasu (1k3 dmg)

„1”
* deszcz kolorów
* tarcza

- czary na dzień: 6 (0 poz.) // 4+1 (1 poz.)

Charakterystyka: nie lubi światła, stara się przed nim ukrywać, jeżeli to niemożliwe to naciąga na głowę kaptur swej szaty tak głęboko jak się da i stara się przemieszać szybko i w cieniu, np. drzew, porusza się wtedy skulony;
brzydzi się przemocą, walczy tylko jeśli naprawdę musi, np. z wrogiem jego rasy – gnomami, w obronie swojego klanu lub smoka i jego leża – jednocześnie siedziby klanu koboldów, do którego należy, i który służy srebrnemu smokowi;
boi się smoka, choć darzy go tez ogromnym szacunkiem
lubi popisywać się swoją magią przed członkami swojego plemienia oraz grozić im jej użyciem, gdy nie chcą spełnić jego próśb;
uwielbia także swój kostur, zrobiony z kawałka poskręcanej gałęzi, w szczyt którego wprawił zwykłą, zieloną szklaną kulkę; jest bardzo dumny z tej „magicznej różdżki”, jak ją nazywa i nie rozstaje się z nią nawet ani na chwilę;.


Ekwipunek :
Broń: drewniany kij (gałąź)
Zbroja:
Inne wyposażenie: plecak z bukłakiem, racja podróżna na jeden dzień, sakiewka na komponenty, zwijane posłanie, worek, 10 sz (zdobyte po drodze)

Historia: Gdzieś wśród gór w jednej z Zapomnianych Krain Faerunu, żyło wiele klanów koboldów, złączonych w liczące wiele istot plemiona. Ale nie wszystkie klany chciały się jednoczyć. Jednym z nich było Khrathaka – nazwane tak od imienia wodza – Khrathaka „zabójczej pułapki”. Przydomek i tytuł wodza kobold ten zyskał, gdy w jednej z bitew w jego pułapki schwytało się wielu wrogów, dając koboldom wielkie zwycięstwo. Pomimo niekończącego się pasma niepowodzeń, klęsk w bitwach z gnomami, orkami, goblinami oraz innymi koboldami, głodu i niebezpiecznie szybko zmniejszającego się stanu osobowego klan nawet nie chciał słyszeć o pojednaniu. Co nie było zaskakujące u tej karłowatej, lecz przecież okrutnej rasy.

Pewnej zimy, kiedy obok Khrathaka pozostała jedynie garstka najbardziej wytrzymałych i zdeterminowanych koboldów, jeden ze zwiadowców podczas poszukiwania czegokolwiek zdatnego do zjedzenia wpadł w ukrytą pod śniegiem szczelinę. Kiedy głośno przeklinający stwór już żegnał się z życiem, niespodziewanie spadł z głośnym pluskiem wprost do lodowatych wód podziemnego jeziorka. Kiedy już, parskając i znów przeklinając swój los, wypełzł na brzeg, jego czerwone oczy rozszerzyły się ze zdumienia. Znajdował się w obszernej grocie, której centralną część stanowiło właśnie jezioro, do którego wpadł, lecąc w dół. Ściany pokrywał miękki mech i porosty, które doskonale mogły się nadawać do zbudowania wygodnego legowiska. Z jaskini były tylko dwa wyjścia – to, które przypadkiem odkrył Terl – kobold zwiadowca oraz korytarz, powoli pnący się do góry i rozszerzający się w gigantyczną jaskinię, tuż pod szczytem jednego z wierzchołków górskich. Dostać się tu jednak było prawie niemożliwością – dojścia do szczytu strzegły liczne urwiska i strome, niemal pionowe ściany, pełne żlebów pokrytych sypkim żwirem. Nie, jeśli nie miałeś pod ręką potężnej magii lub pary skrzydeł to nie było mowy o zdobyciu tej jaskini. Terl był zachwycony – zdał sobie właśnie sprawę, że odkrył idealne miejsce na nową siedzibę dla swojego klanu. Szybko ruszył z powrotem w dół, do jeziorka. Pozostawał jeszcze oczywiście jeden problem – skoro gigantyczna jaskinia, z której właśnie wrócił, była tak nie dostępna, a szczelina, którą się tu dostał, była tuż pod odległym od podłoża o wiele koboldzich stóp sklepieniem, to jak wróci to Khrathaka i zamelduje o sowim odkryciu? Na szczęście dla Terla, reszta klanu szła powoli śladami swojego zwiadowcy i wkrótce odkryli szczelinę i uwięzionego w jaskini towarzysza.

Zaczęły się złote czasy dla klanu Khrathaka. W okolicy nie brakowało zwierzyny, a dzięki systemowi linek i specjalnie oznaczonych naturalnych występów skalnych wejście i opuszczenie groty stało się znacznie prostsze. Klan ponownie rósł w siłę, a wódz powoli zaczynał myśleć o powiększeniu terytoriów i zemście na wrogich plemionach i klanach, które kiedyś miały czelność wróżyć mu zagładę jego koboldów. Ambitny Khrathaka pewnie zrealizował by swoje zamiary, gdyby nie pewnie ciąg zdarzeń…

Pewnego dnia część ściany gigantycznej jaskini tuż pod szczytem osunął się, odsłaniając małą skrytkę. Znajdował się tam niebywałej czystości diament, w którego wnętrzu kołysał się niepewnie mały płomyczek. Niesamowite znalezisko zostało natychmiast dostarczone wodzowi, który chciwie zagarnął klejnot dla siebie i nie pokazywał go nikomu, zazdrośnie strzegąc tajemnicy jego ukrycia. Tego samego dnia narodził się Khrik, nasz bohater, rozpoczynając właściwą historię.

Spokój koboldów nie trwał jednak długo… kilka dni po narodzinach Khrika i znalezieniu diamentu góra, w którą zamieszkiwały koboldy zatrzęsła się w posadach, aż ze sklepienia poleciały w dół fragmenty skał, a serca stworzeń wypełnił lękiem ryk, który rozległ się chwilę potem. To Shorrorath – srebrny smok - przybył, by objąć tą górę w swoje posiadanie i uczynić z niej swoje legowisko! Chwilę potem rozpętało się piekło, kiedy ogromny jaszczur skierował do jaskini swój ognisty oddech. Niedobitki koboldów stały sparaliżowane strachem, patrząc jak wśród dopalających się zwłok ich towarzyszy smok wkracza do ich groty. Shorrorath obrzucił karzełki wrogim spojrzeniem i już miał zakończyć ostatecznie ich pobyt w jaskini, kiedy nagły błysk przyciągnął jego spojrzenie. To był diament, który, uwolniony przez oddech smoka ze skalnej skrytki Khrathaka, teraz błyszczał w ogniu tlących się zwłok koboldów. Jaszczur ryknął z niedowierzaniem, po czym przemówił dudniącym głosem:
- Niemożliwe… diament ze smoczym płomieniem… po tylu latach…
Ryknął jeszcze raz, po czym oznajmił przerażonym koboldom, że jako znalazcom smoczego diamentu przysługuje im prawo łaski i nie może ich zabić. Zamiast tego, całe plemię będzie mu służyć. Przerażony wódz Khrathaka nie miał wyboru – musiał przystać na tą propozycję.

Mijały lata, koboldy były wciąż wierne swojemu nowemu panu – Shorrorathowi, a nasz bohater – Khrik – powoli rósł. Widać było, że jest inny niż inne gobliny – był słabszy niż inni, nie przejawiał zapału do walki a nawet brzydził się przemocą! Kiedy zdesperowany wódz chciał zabić bezużytecznego młodego kobolda, do sprawy wtrącił się smok. Oznajmił, że wyczuwa odmienność Khrika, ale wyczuwa także magię. Rozkazał więc, aby Khrathaka pozostawił młodego kobolda w spokoju i dał mu rozwijać swe umiejętności.

Z biegiem czasu Khrik naprawdę poczuł w sobie talent do magii, a jego umysł zaczął splatać pierwsze spontaniczne i niebezpieczne czary. Shorrorath tylko się śmiał… Wkrótce Khrik stał się ulubieńcem smoka, a jaszczur, pomimo swej złośliwej natury, poduczył trochę młodego adepta magii trochę kontroli nad swoją mocą. Ponownie jednak spokój klanu Khrathaka nie trwał długo.

Wkrótce smok wybrał się na dłuższe polowanie, przykazując koboldom pilnie strzec jaskini oraz diamentu. Pomimo gróźb i ostrzeżeń karły wybrały się także poza grotę. Pech chciał, że w międzyczasie jaskinię nawiedził oddział gnomów – największych wrogów koboldów. Po splądrowaniu jaskini wprawdzie obie grupy spotkały się i stoczyły krwawą potyczkę, ale szybko okazało się, że pomimo zwycięstwa klanu Khrathaka wśród trupów nie znaleziono smoczego diamentu. Zanim spanikowane koboldy zdążyły zbiec z miejsca zdarzenia, do siedziby powrócił Shorrorath. Zobaczywszy, że jego jedyny i najcenniejszy skarb zaginął, wpadł w furię, zabijając cały klan. Cały? O nie, nasz bohater przetrwał, kurczowo uczepiony jednej z łap jaszczura. Kiedy gniew smoka nieco opadł, Khrik zsunął się z łapy gada. Początkowo Shorrorath chciał zabić także jego, lecz wyczerpany wcześniejszym szałem pozwolił, aby zwyciężyła w nim sympatia do młodego kobolda. Rozkazał więc, aby Khrik wyruszył na wyprawę i odzyskał klejnot. Smok postanowił co jakiś czas nawiedzać sny kobolda i pytać o postępy poszukiwań, aby ten nie zapomniał o celu swej wędrówki.

Minął rok, od kiedy Khrik był w drodze, lecz nie natrafił na zbyt wiele poszlak. Słyszał jedynie, że dokonał tego wychwalany w pieśni niziołków członek ich rasy o przydomku „Włamyhobbit”. Jednak pomimo intensywnego śledztwa nikt nie potrafił potwierdzić legendy, zawartej w pieśni… Zmęczony długą wędrówką do Procampur, kobold postanowił zatrzymać się w gospodzie „Pod Dumnym Kogutem” i nieco odpocząć przed dalszą drogą.
„Hmm takie miejsce pewnikiem zawierać świateł dużo, hałasu i huku dużo dużo! Odpoczynek marny, ale lepiej niż żaden! I żarło jakieś wtrząchnąć bym mógł!” – pomyślał jeszcze i powoli uchylił drzwi…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez CodiX dnia Pon 10:43, 31 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum |2020| Strona Główna -> Archiwa / Graveyard Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin